"Nie będziemy kwiatkiem do kożucha ECS". Powołano Instytut Dziedzictwa Solidarności
- Kategoria: Branże
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Instytut Dziedzictwa Solidarności będzie pokazywał prawdziwe ideały Solidarności, będzie pokazywał historię nie gumkując z tej historii nikogo. Ani Lecha Wałęsy, ani Anny Walentynowicz - mówił przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda. Dziś, podczas uroczystych obchodów 39. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych ogłoszono powstanie Instytutu Dziedzictwa Solidarności.
Instytut Dziedzictwa Solidarności będzie pokazywał prawdziwe ideały Solidarności, będzie pokazywał historię nie gumkując z tej historii nikogo. Ani Lecha Wałęsy, ani Anny Walentynowicz. Bo to jest historia i historię trzeba przedstawiać taką, jaka ona jest. I dlatego cieszymy się, że po wielkich negocjacjach z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego dzięki panu min. Sellinowi i premierowi Glińskiemu mogliśmy dziś ogłosić powołanie tego Instytutu. Ten instytut nie jest w kontrze ani przeciw nikomu. Ten Instytut będzie miał do wypełnienia swoje zadania.
Mieliśmy wielkie nadzieje z powołaniem Europejskiego Centrum Solidarności, ale przez lata jako Solidarność widzimy, że byliśmy tam traktowani w sposób nie taki, byśmy nie chcieli. Postanowiliśmy, że nie będziemy kwiatkiem do kożucha, bo chcemy mieć realny wpływ, a w tamtej instytucji tego wpływu mieć nie będziemy. Dlatego Związek Zawodowy "S" wspólnie z ministerstwem powołuje tę instytucję. Jako związkowcy "S" nie chcemy mieć nic wspólnego z tym miejskim centrum BEZ Solidarności! Bo to trzeba w taki sposób określić
- tłumaczył szef Solidarności.
Zasadniczym celem działalności nowej państwowej instytucji kultury będzie popularyzacja fenomenu i znaczenia „Solidarności” oraz badania i zabezpieczania jej historii. Wzorem innych narodów powinniśmy angażować środki i możliwości państwa do realizacji polityki historycznej dla dobra wspólnoty narodowej.
Potrzeba powołania nowej instytucji wynika także z powtarzających się coraz częściej sytuacji, gdy dokonuje się coraz dalej idących ingerencji ideologicznych pod szyldem „Solidarności”, gdzie w imię ideologicznych projektów lub doraźnych interesów środowisk politycznych formułowane i promowane są treści, które nie mają nic wspólnego z tradycją i przesłaniem „Solidarności” lub wręcz są całkowicie z nimi sprzeczne.W tym kontekście potrzebna jest instytucja badawcza i zarazem edukacyjna, która rzetelnie wypełni zadanie popularyzacji, upowszechniania autentycznego dziedzictwa „Solidarności”. Instytucja, która będzie ten cel realizować we współpracy z Niezależnym Samorządnym Związkiem Zawodowym „Solidarność” oraz innymi organizacjami.
www.tysol.pl