Nasza cierpliwość powoli się kończy!
- Kategoria: Branże
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
– W niedzielę ten handel nie jest tak wyśrubowany. Przychodzą ludzie i tylko oglądają. Oni się nazywają tak zwani Apacze. Tylko chodzą, patrzą i nic nie kupują – mówił na antenie w programie „Gość Wiadomości” Piotr Duda, przewodniczący KK NSZZ „Solidarność”.
W Sejmie od ubiegłego roku trwają prace nad obywatelskim projektem ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę. Podpisało się pod nim ponad pół miliona osób. Wiele wskazuje na to, że część zapisów pierwotnej wersji może zostać złagodzonych.
– Słyszymy tego rodzaju rozwiązania, propozycje, żeby w te niedziele mogli pracownicy pracować i dostawać 200 lub 300 procent podstawowego wynagrodzenia. To ja powiem tak: chodzę po tych marketach, chodzę po tych sklepach i ludzie mówią, że chcą w tym czasie mieć wolne, bo w niedzielę ten handel nie jest tak wyśrubowany. Przychodzą ludzie i tylko oglądają. Oni się nazywają tak zwani Apacze. Tylko chodzą, patrzą i nic nie kupują – mówił przewodniczący Piotr Duda.
Pierwotny projekt promowany przez „Solidarność” zakłada, że sklepy mogłyby być otwarte wyłącznie w niedziele handlowe. W pozostałe – tylko gdy właściciel stanie za kasą. Otwarte byłyby natomiast apteki czy stacje benzynowe.
Piotr Duda dodał, że „Solidarność” nie przewiduje rozwiązań pośrednich. – Chcemy rozmawiać o czterech wolnych niedzielach – zaznaczył Duda. Dodał też, że „komisja jest martwa, nie funkcjonuje i nasza cierpliwość też się kończy”.
pm