Demonstracja rodzin górnikow
- Kategoria: Branże
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
2 lutego w południe przed siedzibą zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej pikietowały rodziny strajkujących górników. W demonstracji uczestniczyły ich żony i dzieci oraz kobiety zatrudnione w kopalniach spółki.
Łącznie w demonstracji uczestniczyło ok. 2 tys. osób. Protest był bardzo głośny, ale spokojny. Kobiety przyniosły z domów garnki, o które uderzały łyżkami. Żony górników prezentowały paski z wynagrodzeniami swoich mężów, aby pokazać, że w rzeczywista wysokość górniczych pensji nie ma za wiele wspólnego z obiegową opinią w wysokich wynagrodzeniach tej grupy zawodowej. Miały ze sobą transparenty zawierające żądanie odwołania prezesa Jarosława Zagórowskiego. Owację od uczestników demonstracji dostał kilkuletni chłopiec, który do mikrofonu powiedział: „Ten pan musi odejść”.
W trakcie demonstracji kobiety podkreślały swoje poparcie dla prowadzonej akcji strajkowej. - Żony górników mówiły, że choć bardzo chcą, aby ich mężowie wrócili do domów, to będą ich wspierać tak długo, jak to będzie konieczne - mówi Danuta Jemioło z biura terenowego śląsko-dąbrowskiej Solidarności w Jastrzębiu-Zdroju.
Strajk w Jastrzębskiej Spółce Węglowej trwa od 28 stycznia. Od 10 lutego protest ma charakter okupacyjny. Kilkanaście osób w kopalni Zofiówka i Borynia prowadzi głodówkę. Głównym postulatem górników jest odwołanie prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego. Strajkujący są gotowi zrealizować program oszczędnościowy i zawiesić kilka elementów płacowych stanowiących ok. 10 proc. ich wynagrodzeń. Zaznaczają jednak, że pozostanie prezesa Zagórowskiego na stanowisku nie daje żadnej gwarancji, że zapisy ewentualnego porozumienia będą respektowane.