Menu

Skończyły się czasy niskich wynagrodzeń. Dzielmy się wypracowanym zyskiem!

Skończyły się czasy niskich wynagrodzeń. Dzielmy się wypracowanym zyskiem! screen video TVP Info

- To dla nas wielkie wyróżnienie, że wchodzimy w ten rok spotkaniem w Pałacu Prezydenckim z prezydentem RP Andrzejem Dudą. Związek zawodowy Solidarność niezmiennie walczy o prawa pracownicze i prawa związkowe, chociaż nie jest łatwo - mówił przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda, który w środę był gościem w programie "Gość Wiadomości" na antenie Telewizji Polskiej.
 

Gdyby nie związek zawodowy Solidarność, który stanął w kontrze do Balcerowicza... wtedy chcieliśmy faktycznie działać w sposób optymalny, blokując prywatyzację, nie doprowadzając do tego, by wyprzedano nasz majątek narodowy. W jakiejś części nam się to udało, ale byliśmy w tym osamotnieni. Wtedy właśnie ci, którzy odeszli ze związku i poszli do liberalnej polityki opluwali związek, rzucali legitymacjami i opowiadali, że nie chcą mieć z tym związkiem już nic wspólnego, tylko dlatego, bo robiliśmy to co do nas należy i robimy to do dzisiaj

- mówił Piotr Duda na temat działalności związku na początku lat 90-tych i sprzeciwu Solidarności wobec prywatyzacji polskich spółek.
 

Pamiętamy Polskie Koleje Liniowe. One zostały sprzedane w 2013 roku. To była kura znosząca złote jaja, ale została sprzedana. Powróciła w polskie ręce dopiero w 2018 roku

- zwrócił uwagę red. Adamczyk.
 

Mieliśmy wtedy posiedzenie Komisji Krajowej w Zakopanem, przyjęliśmy ostre stanowisko w tej sprawie. Ale wtedy rządziła koalicja Platformy Obywatelskiej i PSL, do nich nic nie docierało, dialogu z tą władzą nie było, ich decyzja o prywatyzacji była kompletnie irracjonalna. Na szczęście sytuacja została odwrócona, tak jak w liniach LOT, tak jak w Autosanie, jak w Stoczni Gdańskiej i wielu przedsiębiorstwach, które wróciły do macierzy

- odpowiedział przewodniczący. W rozmowie poruszono także temat płacy minimalnej. Czy jej obecny poziom satysfakcjonuje Solidarność?
 

Wchodzimy w optymalne rozwiązanie, to było naszym marzeniem, aby minimalna płaca była na poziomie 50% przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. I tak się dzieje. Z prognoz wynika, że w 2020 roku płaca minimalna będzie oscylowała na poziomie 49,7% lub 49,8% przeciętnego wynagrodzenia. To jest dla nas bardzo ważne. Ale to myśmy jako Solidarność rozpoczęli dyskusję na forum europejskim nad dyrektywą, aby płaca minimalna w państwach UE była przynajmniej na poziomie 50% przeciętnego wynagrodzenia w danym kraju, lub 60% mediany. Oczywiście nie mówimy, że taka sama w całej UE, tylko w danym kraju

- odpowiedział szef Solidarności.
 

Główny ekonomista PO Andrzej Rzońca twierdzi, że płaca minimalna rośnie w Polsce zbyt szybko

- zwrócił uwagę red. Adamczyk.
 

Oni by tak chcieli, by ludzie zarabiali 500 zł miesięcznie, czy 4 zł za godzinę. Skończyły się czasy niskich wynagrodzeń. PKB rośnie w naszym kraju i powinno oddziaływać to pozytywnie na przeciętnego Polaka. Dzielmy się wypracowanym zyskiem, bo ten zysk wypracowują wszyscy. Pracodawcy, pracownicy, zysk musi być dzielony sprawiedliwie (...) W ten rok wchodzimy z kolejnym ważnym dokumentem, który został zmieniony w Sejmie, czyli zmianą ustawy o minimalnym wynagrodzeniu. Chodzi o to, że do minimalnego wynagrodzenia nie jest już włączany kolejny dodatek, dodatek stażowy. Chcemy w 2021 roku i będziemy o to zabiegać jako Solidarność, by wyłączyć ostatni dodatek jaki jest, czyli pracę w warunkach szkodliwych dla zdrowia. Bo w końcu jest to dodatek i nie powinno być to wliczane w minimalne wynagrodzenie

- podsumował Piotr Duda.
 

Tutaj cały program "Gość Wiadomości"

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.