W urlopie tacierzyńskim chodzi o większe zaangażowanie ojców do bycia z dzieckiem
- Kategoria: W mediach
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
W audycji "Kapitał i Praca" w PR24 gościem była Barbara Surdykowska z Biura Eksperckiego NSZZ "Solidarność". Rozmowa dotyczyła kwestii praw socjalnych na styku Unii Europejskiej i przepisów krajowych. Przedstawiciele Rady Unii Europejskiej i Parlamentu Europejskiego uzgodnili dyrektywę w sprawie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów. Jakie są jej najważniejsze założenia i jakie korzyści wypływają z niej dla osób, których dotyczy?
– Dyrektywa została przedstawiona przez Komisję Europejską jako element wdrożenia europejskiego filaru praw socjalnych. Nowością jest również propozycja 10-dniowego urlopu tacierzyńskiego. Trzeba zaznaczyć, że obecnie istnieje on w 17 państwach członkowskich, w tym w Polsce. Dlatego zapis ten będzie szczególnie istotny dla krajów, w których tego rozwiązania nie ma. Z punktu widzenia Komisji, chodziło o zbudowanie wspólnego standardu i większe zaangażowanie ojców i opiekunów do bycia z dzieckiem, szczególnie w pierwszej fazie jego życia
– wyjaśniła Barbara Surdykowska z Biura Eksperckiego NSZZ "Solidarność".
– Z drugiej strony odmowa ta musi być przez pracodawcę w odpowiedni sposób uzasadniona. Muszą być również podane względy organizacyjne, które wpływają na brak akceptacji wspomnianego wniosku. W obecnym stanie prawnym pracownik ma możliwość ubiegania się o obniżenie wymiaru czasu pracy, natomiast pracodawca, odmawiając takiemu oczekiwaniu, nie jest zobowiązany do uzasadnienia swojej decyzji
– zaznaczyła Barbara Surdykowska.
mk