Ustawa o zakazie handlu w niedzielę dobra dla wszystkich
- Kategoria: W mediach
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Badania pokazują, że 90 proc pracowników handlu jest zadowolona z ustawy. Nie nastąpiły grupowe zwolnienia w handlu, mało tego, zapotrzebowanie na nowych pracowników rośnie. Przychody sklepów zwiększają się. Ustawa ma też pozytywny odbiór społeczny. To wszystko nas bardzo cieszy – mówi Alfred Bujara w rozmowie z Andrzejem Berezowskim
Tysol.pl: Jak pracownicy oceniają ustawę?
Alfred Bujara, Przewodniczący Sekretariatu Krajowego Handlu, Banków i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność”: Pozytywnie. Badania pokazują, że 90 proc pracowników handlu, niezależnie czy pracują w sklepie wielkopowierzchniowym, dyskoncie, czy butiku, jest zadowolona z ustawy. Cieszą się, że mają wreszcie wolne niedziele. Cieszą się też, że w przyszłości wszystkie niedziele będą wolne.
Działanie ustawy nie spowodowało, że nastąpiły grupowe zwolnienia w handlu, mało tego, zapotrzebowanie na nowych pracowników w handlu wynosi obecnie 16 proc, czyli ok 160 tys. Małe sklepy nie straciły klientów. Ich przychody zwiększają się. Zwiększyła się zresztą sprzedaż detaliczna w ogóle. Ustawa ma też pozytywny odbiór społeczny. To wszystko nas bardzo cieszy.
Działanie ustawy nie spowodowało, że nastąpiły grupowe zwolnienia w handlu, mało tego, zapotrzebowanie na nowych pracowników w handlu wynosi obecnie 16 proc, czyli ok 160 tys. Małe sklepy nie straciły klientów. Ich przychody zwiększają się. Zwiększyła się zresztą sprzedaż detaliczna w ogóle. Ustawa ma też pozytywny odbiór społeczny. To wszystko nas bardzo cieszy.
Co oznacza pozytywny odbiór społeczny?
Obserwujemy chociażby, że klienci stają się bardziej wyrozumiali dla pracowników, odnotowujemy też mniej zachowań agresywnych ze strony klientów. Społeczeństwo zaczyna doceniać uniwersalną wartość niedzieli.
Mimo to w dyskusji o wolnych niedzielach dominują argumenty ekonomiczne. Również Pan podkreśla, że ustawa nie spowodowała ograniczenia zatrudnienia, czy spadku przychodów sklepów. Czy to dobrze?
Obserwujemy chociażby, że klienci stają się bardziej wyrozumiali dla pracowników, odnotowujemy też mniej zachowań agresywnych ze strony klientów. Społeczeństwo zaczyna doceniać uniwersalną wartość niedzieli.
Mimo to w dyskusji o wolnych niedzielach dominują argumenty ekonomiczne. Również Pan podkreśla, że ustawa nie spowodowała ograniczenia zatrudnienia, czy spadku przychodów sklepów. Czy to dobrze?
Argumenty ekonomiczne są dobre w tej dyskusji, ponieważ trudno z nimi dyskutować. Gdy mówimy, że według danych GUS sprzedaż detaliczna w cenach stałych w marcu była wyższa niż przed rokiem o 8,8 proc. a tempo wzrostu sprzedaży, w tym roku jest wyższe niż w poprzednim, to nikt nie podważa zasadności tych danych. Tymi danymi obalamy też mity ekonomiczne, które próbowali i próbują stworzyć przeciwnicy ustawy.
Minister Elżbieta Rafalska zgodziła się, by prace nad nowelizacją ustawy nabrały tempa. Prawdopodobnie nowelizacja wejdzie życie jeszcze w tym roku. Dlatego też na chwilę obecną nie ma potrzeby szczególnie angażować w proces nowelizacji całego związku.
Wierzę, że są posłowie, którym ideały Solidarności są bliskie i zgłoszą poselskie poprawki do projektów odpowiadające naszym oczekiwaniom.
Liczy Pan, że prace nad nowelizacją ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę przyspieszą. Czy jeśli to nie nastąpi, zwróci się Pan o pomoc, jako przewodniczący sekretariatu handlu do całej Solidarności?
Minister Elżbieta Rafalska zgodziła się, by prace nad nowelizacją ustawy nabrały tempa. Prawdopodobnie nowelizacja wejdzie życie jeszcze w tym roku. Dlatego też na chwilę obecną nie ma potrzeby szczególnie angażować w proces nowelizacji całego związku.
Być może nowelizacje wejdzie pod obrady sejmu jako projekt poselski. To przyspieszy pracę.
Jacy posłowie zgłoszą taki projekt?
Wierzę, że są posłowie, którym ideały Solidarności są bliskie i zgłoszą poselskie poprawki do projektów odpowiadające naszym oczekiwaniom.
www.tysol.pl