Zrobimy wszystko, aby kopalnia "Krupiński" dalej funkcjonowała. Jeszcze jest czas
- Kategoria: W mediach
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
– W kwestiach systemowych Solidarność popiera działania rządu, ale jeśli chodzi o sprawy branżowe nie ma naszej zgody na jakiekolwiek zaniechania i nieprawidłowe działania – zaznacza Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność, w rozmowie z Izabelą Kozłowską.
– Śląsko-dąbrowska Solidarność, nie kryjąc rozgoryczenia, wypunktowała premier Beacie Szydło nieprawidłowe działania…
– Jest to ważne stanowisko, w którym koledzy i koleżanki ze śląsko-dąbrowskiej Solidarności nie tylko wyrazili swoje zdanie i zaniepokojenie, ale także wskazali na konieczność podjęcia działań w konkretnych dziedzinach gospodarki. Doceniamy to, co obecna władza robi w kwestiach systemowych. Tu, tak jak zauważyła śląsko-dąbrowska „S”, należy pochwalić PiS za przywrócenie wieku emerytalnego, podwyższenie wynagrodzenia minimalnego i stawki godzinowej czy program „Rodzina 500 plus”. Są to ważne rozwiązania wprowadzone przez rząd premier Beaty Szydło, które prowadzą do poprawy sytuacji Polaków. Równocześnie należy działać na rzecz rozwoju polskiej gospodarki.
– Tzw. program dla Śląska jest szansą tego regionu. Premier Beata Szydło przed wyborami mówiła na spotkaniu w kopalni Makoszowy, że Śląsk jest sercem polskiej gospodarki. Zapomniano o tym?
– Ministerstwo Rozwoju przygotowało tzw. plan Morawieckiego, o którym dużo się mówi i jest to sztandarowy program rozwoju kraju. Plan ten jest kompatybilny z ,,Porozumieniem na rzecz zintegrowanej polityki zrównoważonego rozwoju województwa śląskiego”, który przygotowali eksperci doskonale znający specyfikę i potrzeby województwa śląskiego, pracujący w ramach Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Plan jest, metody jego realizacji zostały wskazane, posiadamy odpowiednie narzędzia, a brakuje działania. Nic dziwnego, że śląsko-dąbrowska Solidarność jest sfrustrowana brakiem reakcji.
(...)
Restrukturyzacja górnictwa węgla kamiennego wzbudza zrozumiały niepokój. Szczególnie uderza likwidacja KWK „Krupiński”. Dla mnie wiążące są deklaracje przedwyborcze PiS, że nie będą zamykane kopalnie, które posiadają złoża. Decyzja została podjęta i kopalnia, przed którą są wielomiliardowe perspektywy, ma być zamknięta. Eksperci od górnictwa, geologii, a nawet politycy PiS są przeciwni likwidacji „Krupińskiego”. Prof. Krystian Probierz, który jest senatorem Prawa i Sprawiedliwości, wskazał konkret, dlaczego ta kopalnia nie powinna być zamknięta. O tym, że „Krupiński” ma przed sobą ogromny potencjał, wiedzą wszyscy poza ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim i sekretarzem stanu w Ministerstwie Energii Grzegorzem Tobiszowskim, który jest pełnomocnikiem rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego. Niedopuszczalne jest ignorowanie fachowców przez resort i odrzucanie niepodważalnych argumentów za dalszym istnieniem kopalni „Krupiński”. Zrobimy wszystko, aby ta kopalnia dalej funkcjonowała. W tym przypadku minister Tchórzewski i wiceminister Tobiszowski robią złą robotę dla całego obozu rządzącego. To może się źle skończyć nie tylko dla tych dwóch polityków, ale dla obecnej władzy. Jeszcze raz podkreślę: w kwestiach systemowych Solidarność popiera działania rządu, ale jeśli chodzi o sprawy branżowe, nie ma naszej zgody na jakiekolwiek zaniechania i nieprawidłowe działania. Sprawy, na które wskazała Solidarność regionu śląsko-dąbrowskiego, to punkty zapalne. Jeszcze jest czas, aby je załagodzić. Jest to możliwe, ale potrzeba chęci i pracy wszystkich zainteresowanych stron. Solidarność jest gotowa do działania.
Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (11/2017) do kupienia także w wersji cyfrowej tutaj
– Jest to ważne stanowisko, w którym koledzy i koleżanki ze śląsko-dąbrowskiej Solidarności nie tylko wyrazili swoje zdanie i zaniepokojenie, ale także wskazali na konieczność podjęcia działań w konkretnych dziedzinach gospodarki. Doceniamy to, co obecna władza robi w kwestiach systemowych. Tu, tak jak zauważyła śląsko-dąbrowska „S”, należy pochwalić PiS za przywrócenie wieku emerytalnego, podwyższenie wynagrodzenia minimalnego i stawki godzinowej czy program „Rodzina 500 plus”. Są to ważne rozwiązania wprowadzone przez rząd premier Beaty Szydło, które prowadzą do poprawy sytuacji Polaków. Równocześnie należy działać na rzecz rozwoju polskiej gospodarki.
– Tzw. program dla Śląska jest szansą tego regionu. Premier Beata Szydło przed wyborami mówiła na spotkaniu w kopalni Makoszowy, że Śląsk jest sercem polskiej gospodarki. Zapomniano o tym?
– Ministerstwo Rozwoju przygotowało tzw. plan Morawieckiego, o którym dużo się mówi i jest to sztandarowy program rozwoju kraju. Plan ten jest kompatybilny z ,,Porozumieniem na rzecz zintegrowanej polityki zrównoważonego rozwoju województwa śląskiego”, który przygotowali eksperci doskonale znający specyfikę i potrzeby województwa śląskiego, pracujący w ramach Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Plan jest, metody jego realizacji zostały wskazane, posiadamy odpowiednie narzędzia, a brakuje działania. Nic dziwnego, że śląsko-dąbrowska Solidarność jest sfrustrowana brakiem reakcji.
(...)
Restrukturyzacja górnictwa węgla kamiennego wzbudza zrozumiały niepokój. Szczególnie uderza likwidacja KWK „Krupiński”. Dla mnie wiążące są deklaracje przedwyborcze PiS, że nie będą zamykane kopalnie, które posiadają złoża. Decyzja została podjęta i kopalnia, przed którą są wielomiliardowe perspektywy, ma być zamknięta. Eksperci od górnictwa, geologii, a nawet politycy PiS są przeciwni likwidacji „Krupińskiego”. Prof. Krystian Probierz, który jest senatorem Prawa i Sprawiedliwości, wskazał konkret, dlaczego ta kopalnia nie powinna być zamknięta. O tym, że „Krupiński” ma przed sobą ogromny potencjał, wiedzą wszyscy poza ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim i sekretarzem stanu w Ministerstwie Energii Grzegorzem Tobiszowskim, który jest pełnomocnikiem rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego. Niedopuszczalne jest ignorowanie fachowców przez resort i odrzucanie niepodważalnych argumentów za dalszym istnieniem kopalni „Krupiński”. Zrobimy wszystko, aby ta kopalnia dalej funkcjonowała. W tym przypadku minister Tchórzewski i wiceminister Tobiszowski robią złą robotę dla całego obozu rządzącego. To może się źle skończyć nie tylko dla tych dwóch polityków, ale dla obecnej władzy. Jeszcze raz podkreślę: w kwestiach systemowych Solidarność popiera działania rządu, ale jeśli chodzi o sprawy branżowe, nie ma naszej zgody na jakiekolwiek zaniechania i nieprawidłowe działania. Sprawy, na które wskazała Solidarność regionu śląsko-dąbrowskiego, to punkty zapalne. Jeszcze jest czas, aby je załagodzić. Jest to możliwe, ale potrzeba chęci i pracy wszystkich zainteresowanych stron. Solidarność jest gotowa do działania.
Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (11/2017) do kupienia także w wersji cyfrowej tutaj