Aby nie stać się kastą niewolników

Jak poprawić warunki pracy kierowców ciężarówek w transporcie międzynarodowym? Jak zablokować niekorzystne zmiany proponowane w Unii Europejskiej, nad którymi obecnie pracuje Komisja Transportu i Turystyki Parlamentu Europejskiego? O tym jutro w Brukseli rozmawiać będą związkowcy z europejskich federacji transportowców.
Od 2009 roku w Unii Europejskiej obowiązują nowe regulacje, wprowadzające lepsze warunki pracy kierowców ciężarówek. Głównie w zakresie wypoczynku i czasu pracy. Obecnie te przepisy próbuje się zmienić.
- Te zmiany mogą być szczególnie niekorzystne dla polskich kierowców – powiedział na wspólnej konferencji z przedstawicielami transportowców „Solidarności” europoseł PiS Ryszard Czarnecki, wiceprzewodniczący PE. - Bój toczy się w Komisji Transportu i Turystyki PE – dodał.
Spotkanie przedstawicieli europejskich związków zawodowych w tym szefa Europejskiej Federacji Pracowników Transportu (ETF) Rafaela Centenara z udziałem przewodniczącego Krajowej Sekcji Transportu Drogowego NSZZ „Solidarność” Tadeusza Kucharskiego, odbędzie się jutro, tj. 20 listopada w brukselskim biurze wiceprzewodniczącego PE Ryszarda Czarneckiego. Początek o godz. 13.00.
- Polscy kierowcy traktowani są jak niewolnicy, pracują po 20 godz. i są źle opłacani – mówił przed wyjazdem na to spotkanie Tadeusz Kucharski. - Złe warunki do utrzymania choćby osobistej higieny, załatwienia podstawowych potrzeb fizjologicznych, czy wypoczynku nie tylko utrudniają pracę, ale są też zagrożeniem dla kierowców i innych użytkowników ruchu. W Unii nie śpi się w kabinach, u nas to norma – argumentował.
Kucharski dziękując Czarneckiemu za wsparcie stwierdził, że większe zrozumienie dla naszych postulatów znajduje w Unii Europejskiej, niż u nas w Polsce.
- Skorzystamy z każdej okazji, aby poprawić los polskich kierowców ciężarówek, aby nie stali się kastą niewolników – dodał Kucharski.

ml