Klauzula Moliera dyskryminuje obcokrajowców
- Kategoria: Zagranica
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
Firmy delegujące pracowników z Polski zwracają uwagę, że Francja wprowadza różnego rodzaju bariery w delegowaniu pracowników. Dotyczy to nadmiernych obowiązków administracyjno-prawnych, opłat związanych z delegowaniem czy kontroli na czym tracą polscy pracownicy. Jedno z ostatnich bardziej szokujących utrudnień dotyczyło tzw. klauzuli Moliera wprowadzanej lokalnie na budowach w niektórych rejonach Francji.
Klauzula Moliera w przypadku zamówień publicznych w budownictwie wymaga znajomości i posługiwania się językiem francuskim. Obowiązek znajomości języka francuskiego przez pracowników uzasadnia się dobrem pracownika ze względu na zasady bhp. NSZZ „Solidarność” zaniepokoił ten wymóg ponieważ niewielu pracowników delegowanych zna język francuski i nowe przepisy znacznie ograniczają możliwości zarobkowe Polaków we Francji. Między innymi temu problemowi poświęcone było marcowe spotkanie ekspertów Komisji Krajowej z przedstawicielami Ambasady Francuskiej. Radca ds. Zrównoważonego Rozwoju Ambasady Francji w Polsce Adam Kapella odniósł się negatywnie do klauzuli Moliera i zadeklarował współpracę w wyjaśnieniu tego lokalnego problemu.
Z informacji uzyskanych w tym tygodniu wynika, że we Francji podjęto działania przed sądem administracyjnym w celu zbadania zgodności klauzuli z francuskim prawem pracy. Instrukcja międzyresortowa dla prefektów uznaje nakaz posługiwania się językiem francuskim za działanie niezgodne z przepisami i praktykę dyskryminującą. Klauzula Moliera w sposób nieuzasadniony faworyzuje lokalnych pracowników zamykając dostęp do rynku obcokrajowcom i wygląda na to, że wprowadzana była lokalnie bez rządowych konsultacji.
Więcej na ten temat można dowiedzieć się z artykułu „L’Etat s’attaque aux « clauses Molière”
er