Strajk w niemieckim Amazon. "Solidarność" wspiera protestujących związkowców Wyróżniony
- Kategoria: Zagranica
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
Strajk w niemieckim Amazonie rozszerza się. W zeszłotygodniowej manifestacji w Bad Hersfeld wzięło udział ponad 1500 związkowców, w tym również przedstawiciele Komisji Zakładowej "Solidarności" z Amazon Polska oraz Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ "Solidarność”. Pracownicy Amazon w Polsce stoją w obliczu własnych problemów w firmie, dotyczących uznawania związków, niskich płac i trudnych warunków pracy.
"Strajk jest naszym sukcesem; wielu pracowników uczestniczyło w nim po raz pierwszy, wykazując odwagę" - oświadczyła Stefanie Nutzenberger z zarządu związku Ver.di. Jej zdaniem kierownictwa Amazonu "stosuje uniki" odmawiając podjęcia rozmów o układzie zbiorowym. - Nie pogodzimy się z tym - powiedziała Nutzenberger.
Ver.di żada, by Amazon podniósł płace pracowników swych centrów wysyłkowych do poziomu przewidzianego przez niemieckie układy zbiorowe dla sektorów handlu wysyłkowego i detalicznego. Od ponad roku organizuje strajki, by zmusić firmę do negocjacji. Firma odrzuca żądania związkowców, twierdząc, że chodzi tutaj o pracowników logistyki, których średnia wynagrodzeń przewyższa standard dla branży.
- Pracownicy w Polsce są w dużo gorszej sytuacji - mówi Alfred Bujara, szef sekcji - Nie mamy układów zbiorowych pracy do których można by się odnieść. Bujara podkreśla, że wynagrodzenie polskich pracowników jest 3/4 krotnie mniejsze niż w Niemczech, mimo, że mowa o tych samych firmach i i takich samych miejsc pracy. - Światowa Federacja Związków Zawodowych UNI Europa Global podjęła działania solidarnościowe mające na celu poprawę warunków pracy i płacy pracowników Amazon na całym świecie - dodaje szef "Solidarności" handlu.
Niemcy to dla Amazona drugi najważniejszy rynek po USA. Firma zatrudnia tam w dziewięciu niemieckich centrach łącznie 9 tys. ludzi na stałe oraz 14 tys. sezonowo.
hd