O szkodliwych działaniach syndykalistów w Poczcie Polskiej
- Kategoria: Branże
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
- Ustawy o związkach zawodowych, o rozwiązywaniu sporów zbiorowych są po to, żeby pracownicy i pracodawcy mogli łatwiej się porozumiewać i żeby każdy miał równe szanse - mówił Bogumił Nowicki, szef Sekretariatu Łączności NSZZ "Solidarnośc" w polskim radiu - Działania poza prawem nie przynoszą nikomu korzyści. Rozmowa dotyczyła akcji podejmowanych przez coraz aktywniejsze w Polsce syndykalistyczne związki zawodowe.
Syndykaliści nie rejestrują związków, nie przestrzegają prawa, w swojej działalności stawiają na anarchizm i chaos. Twierdzą, że działania te podejmują w obronie pracowników. Uderzają głównie w duże korporacje. Od kilku tygodni Związek Syndykalistów Polskich inicjuje protesty listonoszy w sprawie podwyżek w regionalnych oddziałach Poczty Polskiej.
- Postulat podwyżki jest chwytliwy, ale i przede wszystkim słuszny. Pracownicy Poczty Polskiej w swojej przytłaczającej większości są bardzo zaniżeni płacowo – wyjaśniał Nowicki - Jednak działania na granicy prawa, a raczej łamanie prawa nie jest dobrym działaniem w obronie pracowników.
Nowicki podkreślał, że jest zwolennikiem pluralizmu związkowego, jednak rozmnożenie związków (np w Poczcie Polskiej jest ich aż 75) powoduje, że trudno jest przyjąć w firmie wspólne stanowisko. Tymczasem syndykaliści nie próbują nawet nawiązać porozumienia. Dodatkowo działania bezprawne są szkodliwe dla pracowników. Szef "Solidarności" pocztowców przypomniał, że ustawa o związkach zawodowych powstała po to, żeby stronom łatwiej się było porozumiewać i żeby każdy miał równe szanse w rozmowie. Działania syndykalistów oparte są na anarchii. Radykalizm prowadzi do usztywnienia stanowiska, nie do współpracy. Jeśli dochodzi do łamania prawa, to pracodawcy zwrócą się w końcu przeciw wszystkim związkowcom, nie tylko syndykalistom.
Posłuchaj całej rozmowy TUTAJ
hd