Koniecznie przeczytaj
- A jednak sprzedaż szpitali ???
- Dynamiczny wzrost płac w Służbie Zdrowia – sukces NSZZ „Solidarność”
- Coraz bliżej podwyżek w służbie zdrowia
- Stanowisko Pracodawców i Związków Zawodowych doraźnego Zespołu problemowego ds. ochrony zdrowia Rady Dialogu Społecznego w sprawie obowiązkowych szczepień
- Obowiązek szczepienia służb medycznych
- Komunikat
- Uwaga
2024-10-30 14:29Maria Ochman: Jest kilka powodów kryzysu w służbie zdrowia
- Minister Izabela Leszczyna jak dotąd nie znalazła czasu, by spotkać się ze związkowcami. To z kim ona planuje rozmawiać na temat zmiany ustawy dotyczącej wynagrodzeń? Jeśli nie chce szukać rozwiązania przy stole, a na ulicy, to nie ma problemu. Nie poddamy się bez walki – mówi Maria Ochman, przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność", w rozmowie z Marcinem Krzeszowcem. [Wywiad został przeprowadzony przed posiedzeniem Prezydium Zespołu Trójstronnego, które odbyło się 23 października w Ministerstwie Zdrowia, w którym wzięła udział minister Izabela Leszczyna].
-W ostatnim czasie media obiegły informacje o szpitalach, które zawiesiły prace oddziałów, przesunęły planowane wizyty lub ograniczyły swoje świadczenia. Powód jest jeden - nie otrzymały pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia. Z problemami borykają się szpitale w Żywcu, Koninie, Lubaczowie, Rzeszowie, Busku-Zdroju czy Szamotułach. Kto ponosi winę za ten kryzys?
-Jest kilka powodów tej sytuacji. Pierwszy z nich jest taki, że NFZ zwlekał z zapłaceniem szpitalom za drugi kwartał. Placówki medyczne nie mogą kredytować narodowego płatnika, bo mają zobowiązania w stosunku do pracowników i dostawców. Fundusz mocno opóźniał się z wypłatami, a do tego pojawiły się bulwersujące informacje o pustce w kasie NFZ. Trzeba również zwrócić uwagę na to, że zaczęli odchodzić lekarze. Jeżeli szpitale nie płaciły, to lekarze zaczęli szukać innej pracy, a oddziały trzeba było zamknąć. Stąd problemy.
2024-10-15 12:41Konferencja EPSU

W Brukseli rozpoczęło się 61 spotkanie Komitetu ds Zdrowia i Pomocy Społecznej EPSU
Jest to europejska organizacja zrzeszająca związki zawodowe z całej Europy a także z byłych republik radzieckich takich jak Kazchstan i Armenia.
Jest to pierwsze spotkanie po Kongresie EPSU który odbył się w Bukareszcie i wyłonił nowe władze na kadencję 2024-2029
Dziś Związkowcy z sektora szeroko pojętej ochrony zdrowia wybrali Prezydium Komitetu i przyjęli założenia programowe na najbliższą kadencję. Wśród tematów m.in. migracja zarobkowa, starzenie się personelu, przemoc wobec pracowników służby zdrowia i prywatyzacja
Krajowy Sekretariat Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" na spotkaniu reprezentuje Maria Ochman
2024-10-09 16:33Kondolencje
2024-10-09 16:11Maria Ochman: Ruchy Ministerstwa Zdrowia odczytujemy jako próby wygaszania ustawy o wzroście wynagrodzeń w służbie zdrowia
7 października w warszawskiej siedzibie Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" odbyło się Walne Zebranie Delegatów Krajowej Sekcji Służby Zdrowia NSZZ "Solidarność".
Głównymi tematami obrad były kwestie związane z zapaścią finansową NFZ, niepłacenia szpitalom za wykonane świadczenia i ograniczenia w dostępności dla pacjentów.
- Bardzo niepokoją nas ruchy Ministerstwa Zdrowia, które odczytujemy jako próby wygaszania ustawy o wzroście wynagrodzeń w służbie zdrowia. Równie niepokojące są zapowiedzi przekształceń szpitali, których długi mają być finansowane z KPO, ale w zamian za to szpitale mają dostosować się do oczekiwań resortu. Mamy ogromny problem ze szpitalami powiatowymi, część z nich już zawiesza działanie niektórych oddziałów. W tym kontekście z obawą patrzymy w przyszłość - relacjonuje Maria Ochman, przewodnicząca Rady Sekcji.
"Próba przerzucenia odpowiedzialności na pracowników służby zdrowia"
Podczas obrad przyjęto stanowisko w sprawie trwałości gwarancji wzrostu wynagrodzeń w służbie zdrowia, w którym wyrażono sprzeciw wobec pojawiających się zamiarów likwidacji bądź zawieszenia Ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.
- Ustawa została wypracowana na forum Zespołu Trójstronnego ds. Ochrony Zdrowia. Teraz robi się zamach na tę ustawę, co widać w wypowiedziach dotyczących funduszy z NFZ osób zbliżonych do obozu władzy, które braki funduszy tłumaczą podwyżkami wynagrodzenia pracowników służby zdrowia - komentuje Maria Ochman.
- Możemy dyskutować nad dynamiką wzrostów płac, ale nie zrezygnujemy z tego dobrego, wypracowanego na drodze dialogu społecznego rozwiązania - dodaje.
"Wyrażamy oburzenie próbą przerzucania odpowiedzialności za zaistniały kryzys finansowy Narodowego Płatnika na pracowników opieki zdrowotnej" - napisano w stanowisku odnoszącym się do sytuacji.
- Następuje charakterystyczne dla rządów Platformy Obywatelskiej zjawisko skłócania pacjentów z pracownikami służby zdrowia. Za brak pieniędzy są obarczani pracownicy i ich płace - tłumaczy przewodnicząca Ochman.
Gościem zebrania był prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak. - Tłumaczył braki w środkach. Dyskutowaliśmy o finansowaniu szpitali i innych jednostek zdrowia oraz o płacach pracowników służby zdrowia - mówi przewodnicząca Rady Sekcji.
W obradach uczestniczył także Bartłomiej Mickiewicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
Solidarność ze zwalnianymi
Rozmawiano także o sytuacji w innych zakładach pracy, m.in. w tych, w których przeprowadzane są zwolnienia grupowe. Przyjęto stanowisko, w którym delegaci solidaryzują się z pracownikami PKP Cargo i potępiają działania zarządu spółki. W innym stanowisku apelowano o wycofanie decyzji o zwolnieniu 1800 pracowników firmy Beko. Przyjęto także stanowisko, w którym delegaci wyrażają poparcie dla działań pracowników i związków zawodowych w Poczcie Polskiej.
- Pamiętam, jak nas inne branże wspierały, gdy protestowaliśmy. Teraz my solidaryzujemy się z nimi - mówi Maria Ochman.
2024-10-08 15:07Walne Zebranie Delegatów Krajowej Sekcji Służby Zdrowia

W dniu 7 października w warszawskiej siedzibie Komisji Krajowej odbyło się Walne Zebranie Delegatów Krajowej Sekcji Służby Zdrowia.
W części obrad uczestniczył jako gość Prezes NFZ Filip Nowak.
Głównymi tematami obrad były kwestie związane z zapaścią finansową NFZ, niepłaceniu szpitalom za wykonane świadczenia i ograniczenia w dostępności dla pacjentów.
Oburzenie zebranych wywołały zapowiedzi minister Leszczyny dotyczące wygaszania ustawy o sposobie ustalania najniższego zasadniczego wynagrodzenia niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.
Kolejny raz rządzący próbują przerzucać odpowiedzialność za nieudolność w rządzeniu na pracowników służby zdrowia i konfliktować ich z pacjentami.
Związkowcy wyrazili swoje solidarne poparcie dla zwalnianych pracowników z PKP Cargo, Beko i Poczty Polskiej.
Zjazd zakończyło spotkanie z wiceprzewodniczącym KK NSZZ "Solidarność" Bartłomiejem Mickiewiczem.
Wiodącym tematem był plany działań Związku wobec antypracowniczej i antyzwiązkowej postawy rządu.
Poniżej treść Stanowiska:
Stanowisko
Walnego Zebrania Delegatów Krajowej Sekcji Służb Zdrowia NSZZ "Solidarność"
w sprawie trwałości gwarancji wzrostu wynagrodzeń w służbie zdrowia
Walne Zebranie Delegatów Krajowej Sekcji Służby Zdrowia NSZZ "Solidarność" wyraża zdecydowany sprzeciw wobec pojawiających się zamiarów likwidacji bądź zawieszenia Ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.
Ustawa jest gwarantem sukcesywnego wzrostu wynagrodzeń w ślad za wzrostem zarobków w innych dziedzinach gospodarki. Skutki realizacji ustawy która powstrzymała emigrację pracowników i zapewniła spokój społeczny nie mogą być usprawiedliwieniem "dziury finansowej" NFZ.
Wyrażamy oburzenie próbą przerzucania odpowiedzialności za zaistniały kryzys finansowy Narodowego Płatnika na pracowników opieki zdrowotnej.
Jest to głęboko nieuczciwe i wprost prowadzące do fali niezadowolenia społecznego.
Ostrzegamy że szukanie oszczędności w kieszeniach pracowników służby zdrowia i skazanie ich na degradację w stosunku do innych zatrudnionych w gospodarce narodowej wywoła szereg negatywnych skutków.
Przestrzegając przed tym wzywamy rządzących do przestrzegania zasad dialogu społecznego, zwłaszcza w tak istotnych dla systemu kwestiach.
2024-10-04 11:17"Chyba ktoś panią minister wprowadził w błąd". Leszczyna ożywiła dyskusję słowami ws. ustawy o podwyżkach
Od tygodni trwa dyskusja na temat losów ustawy gwarantującej coroczną waloryzację płac medyków. Wysoką już temperaturę podniosła ostatnio minister zdrowia Izabela Leszczyna, mówiąc, że miała ona obowiązywać trzy lata. - Chyba ktoś panią minister wprowadził w błąd - komentują partnerzy społeczni.
- Jeśli nadal będzie obowiązywała w niezmienionej formule, szpitale zawsze będą miały kłopot - zakomunikowała Izabela Leszczyna
Strona społeczna liczyła, że rozbieżne przekazy dotyczące losów ustawy Ministerstwo Zdrowia wyjaśni w trakcie ostatniego posiedzenia Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia. Tak się jednak nie stało
- Przerzucenie odpowiedzialności na pracowników, że ich wynagrodzenia są samym złem i przez to wali się system, jest bardzo nieuczciwe - mówi Maria Ochman reprezentująca NSZZ "Solidarność"
Federacja Przedsiębiorców Polskich zwraca z kolei uwagę, że problemem jest nie sama ustawa, a sposób jej realizacji
Minister zdrowia o podwyżkach medyków: ustawa miała obowiązywać trzy lata
- Nasi poprzednicy wprowadzili ustawę podwyżkową, która w latach 2022, 2023, 2024 kosztowała 80 mld zł.Ta ustawa miała obowiązywać trzy lata. Jeśli nadal będzie obowiązywała w niezmienionej formule, szpitale zawsze będą miały kłopot - powiedziała w programie "Gość Poranka" w TVP Info minister zdrowia Izabela Leszczyna.
Słowa te zaskoczyły środowisko. Wprowadzona bowiem w 2022 roku nowelizacja ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia gwarantuje coroczną waloryzację pensji medyków bez - jak wskazują członkowie Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia, który pracował nad tą regulacją - ramy czasowej obowiązywania.
- Chyba ktoś panią minister wprowadził w błąd. W nowelizacji z 2022 roku nie ma zapisów mówiących o czasowym obowiązywaniu i późniejszym wygaśnięciu ustawy. Trudno powiedzieć, skąd taka narracja, skąd to przekłamanie - mówi Maria Ochman reprezentująca NSZZ "Solidarność".
"Do trudnych reform trzeba szukać sojuszników, a nie przeciwników"
Przypomnijmy, że od tygodni trwa ożywiona dyskusja na temat dalszych losów tej ustawy. Dyrektorzy szpitali - ale i sama minister zdrowia - zwracają uwagę, że podwyżki pochłaniają większość nakładów na ochronę zdrowia . Pracodawcy przekonują, że ustawa spełniła swoją rolę, czyli podniosła pensje medyków, i w przyszłym roku należałoby ją wygasić.
Ze strony kierownictwa resortu płyną natomiast sprzeczne komunikaty, sama Izabela Leszczyna też zmieniła narrację w tej kwestii. Jeszcze w lipcu, podczas spotkania z dyrektorami szpitali, podkreślała, że oczekiwanie od niej, iż w ciągu pierwszych sześciu miesięcy odbierze to, co zapewnił poprzedni rząd, jest nierealistyczne. Teraz twierdzi, że ustawa miała cezurę czasową. Jednocześnie wiceminister Jerzy Szafranowicz przekonywał podczas ostatniego posiedzenia Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia, że w kontekście obowiązującej ustawy o minimalnych wynagrodzeniach słowo "zamrażanie" nigdy w resorcie zdrowia nie padło.
- To nie jest tak, że ustawa wypełniła już swoje zadanie i możemy ją wyrzucić do kosza. Jeśli Ministerstwo Zdrowia ma co do tego wątpliwości, trudno to zrozumieć. Jeśli pani minister chce uchylić prawo, rozmawiając jedynie z dyrektorami, to jestem zaskoczona- podkreśla natomiast Maria Ochman.
- Instytucja dialogu w Polsce ma bowiem charakter trójstronny. Trzeba rozmawiać i ustalić pewne zasady gry. Liczyłam, że właśnie ostatnie spotkanie Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia wyjaśni wszelkie wątpliwości. W ostatnich tygodniach pojawiają się bowiem bardzo rozbieżne przekazy, czy to z samego resortu, czy to medialne. Myślałam, że przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia jasno wyjaśnią partnerom społecznym zasiadającym w zespole, tym którzy m.in. współtworzyli ustawę "podwyżkową",jakie plany ma resort - mówi Maria Ochman.
- Przerzucenie odpowiedzialności na pracowników, że ich wynagrodzenia są samym złem i przez to wali się system, to bardzo nieuczciwe. Szczególnie przykre, że mówi to minister zdrowia. Do trudnych reform trzeba szukać sojuszników, a nie przeciwników - dodaje.
"Problemem nie jest sama ustawa, a jej realizacja"
- Prawdą jest to, co mówi pani minister, że cel ustawy został osiągnięty. W ostatnich latach bardzo wzrosły wynagrodzenia wielu grup zawodowych. Oczywiście wiele osób czuje się poszkodowanych, ale nikt nie ucierpiał na jej wprowadzeniu - ocenia z kolei Wojciech Wiśniewski, reprezentujący w zespole trójstronnym Federację Przedsiębiorców Polskich.
Zwraca uwagę, że problemem nie jest sama ustawa, a jej realizacja, "ponieważ kolejni ministrowie podejmują decyzję o kompensacji nie tylko umów o pracę, ale także wynagrodzeń kontraktowych". Podkreśla, że ustawa zbudowała atrakcyjność zawodów medycznych, co widać we wzroście liczby osób, które kształcą się na kierunkach lekarskich, pielęgniarskich i innych.
- Nie jesteśmy fanami mrożenia ustawy, ale w naszej opinii należy ją znowelizować - ocenia Wojciech Wiśniewski.
Na ostatnim posiedzeniu zespołu trójstronnego FPP przekazała dwie propozycje. Po pierwsze chodzi o to, aby skutki finansowe ustawy wchodziły w życie 1 stycznia, a nie jak obecnie 1 lipca. - A druga rzecz, to zastąpienie średniej krajowej, od której wyliczana jest waloryzacja, stawką bazową waloryzowaną w sposób podobny, jak emerytury i renty - tłumaczy Wiśniewski.