fot. K. Kubacka
„Solidarność”, która zrodziła się pod znakiem Maryi, w swoim DNA ma zakodowane naturalne pragnienie, aby z Nią stawać w obronie dobra i prawdziwej wolności Polski i Polaków. Maryja jest bramą tej wolności – powiedział gospodarz miejsca Metropolita Gdański Ksiądz Arcybiskup Tadeusz Wojda w homilii wygłoszonej podczas uroczystej mszy świętej w bazylice pw. św. Brygidy w Gdańsku.
Mszą świętą zamknięto główne uroczystości organizowane w Gdańsku przez Komisję Krajową NSZZ „Solidarność” i Zarząd Regionu Gdańskiego z okazji obchodów rocznicy Sierpnia 1980 i powstania „Solidarności”.
We mszy świętej udział wzięli przedstawiciele władz państwowych, historyczni przewodniczący NSZZ „Solidarność”, parlamentarzyści Sejmu i Senatu, Parlamentu Europejskiego, władz samorządowych, dyrektorzy wyższych uczelni, prezesi spółek państwowych, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej.
Podczas homilii Ksiądz Arcybiskup Tadeusz Wojda podkreślił, że: „do umocnienia więzi Polaków z Bogiem i z Maryją przyczyniała się również „Solidarność”. Członkowie Solidarności żarliwie modlili się do Maryi, wznosili krzyże wszędzie tam, gdzie odbywały się strajki czy patriotyczne demonstracje.
Tę więź z Maryją umacniali kapelani. A w sposób szczególny umacniał ją ks. Jerzy Popiełuszko, dzisiaj błogosławiony, który całym sobą służył „Solidarności”. I podobnie inny, wielki nasz patriota, nasz rodak, św. Jan Paweł II ze swoim Totus Tuus, całkowitym oddaniem się Maryi. To on był duchowym inspiratorem „Solidarności” i dokonujących się później przemian w Polsce” – przypomniał ksiądz arcybiskup.
„Dzisiaj, ponad 40 lat od wydarzeń, gdy nasze społeczeństwo jest tak mocno podzielone, warto się zastanowić, co jeszcze zostało z tamtych przekonań. Warto zapytać się, czy pozostajemy wierni tamtym ideałom jako naród, jako społeczeństwo, związek zawodowy? Czy pozostajemy wierni tym wartościom sprzed lat? Czy staramy się dotrzymać słowa, które dawaliśmy Bogu i sobie nawzajem powtarzając przed wizerunkiem Czarnej Madonny, czy na sztandarach związkowych – ślubujemy. Czy jesteśmy wierni tym ślubowaniom?” – odwołał się do sumień zgromadzonych wiernych ksiądz arcybiskup.
„Wszyscy jesteśmy świadkami wielkich przeobrażeń społecznych, religijnych materialnych i kulturowych, jakie dokonują się w Polsce. Mówimy o laicyzacji wkradającej się do naszego życia, o walce z wartościami chrześcijańskimi, o próbach zmian antropologii chrześcijańskiej, o propozycji życia bez większych zasad moralnych, czy też o promowaniu kultury śmierci. Za przykładem tych co podejmowali walkę o wolną Polskę, trzeba sobie stawiać pytania, o kształt tej dzisiejszej Polski? Czy mamy podążać za wiarą, za wartościami, czy za tymi, którzy się jej przeciwstawiają? Za kim mamy podążać?” – pytał ksiądz arcybiskup.
„”Solidarność” była zawsze wierna Bogu i Maryi. Dzisiaj potrzebujemy tego świadectwa i przykładu, aby nadal pozostawać wiernym zasadom, wartościom i symbolom, na których budowana była przeszłość naszej Ojczyzny. Potrzeba obronnej walki i nieustającej troski, by pogłębiać swą religijną i narodową świadomość. Nie dawać się prowokować, nie ulegać manipulacjom, zabezpieczać interes rodziny, konsekwentnie dbać o Polską tożsamość” – mówił ksiądz arcybiskup.
Na koniec homilii ksiądz arcybiskup zwrócił uwagę, że również błogosławiony kardynał Stefan Wyszyński zachęcał, abyśmy w obronie naszych wartości chrześcijańskich i narodowych bratali się z Maryją, naszą Królową. Pisał, że: „potrzebujemy Jej i nie wstydźmy się tego. Potrzebujemy Jej jak płuca potrzebują powietrza, jak serce krwi i miłości, stopy oparcia, oczy światła, usta pokarmu. Potrzebujemy Matki Bożej. Przecież nawet Bóg jej potrzebował. Zacznijmy więc od Niej”.
kk