28 czerwca Sejm zagłosował za odebraniem pracownikom handlu połowy wolnych od pracy niedziel w skali roku. – To skandaliczna decyzja. Przeciwko zmianom w ustawie są nie tylko pracownicy, ale też pracodawcy i opinia społeczna. Dla polityków ważniejszy okazał się jednak interes zagranicznych korporacji – powiedział po głosowaniu Alfred Bujara, szef handlowej „Solidarności”.
Za odrzuceniem projektu nowelizacji ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele głosowało 209 posłów, przeciwko było 218, a 2 wstrzymało się od głosu. To oznacza, że projekt zostanie przekazany do dalszych prac w Komisji Gospodarki i Rozwoju oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
Przeciwko odrzuceniu projektu nowelizacji głosowali posłowie Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Za wyrzuceniem go do kosza opowiedzieli się parlamentarzyści PiS oraz większość posłów Konfederacji, niemal cała Lewica oraz koło Kukiz’15.
– Dziękuję wszystkim, którzy zagłosowali za prawem pracowników handlu wolnych niedzieli. Co do posłów KO i partii Szymona Hołowni nie miałem żadnych oczekiwań. Oni po raz kolejny pokazali, że lobbyści i zagraniczne korporacje są dla nich ważniejsze niż polscy pracownicy. Przykre jest to, że za tak antypracowniczą ustawą zagłosowało rzekomo chadeckie PSL – komentuje przewodniczący handlowej „S”.
Jak wskazuje Bujara, szczególnie rozczarowująca okazała się jednak postawa części posłów PiS. W głosowaniu nie wzięło udziału aż 17 przedstawicieli tego ugrupowania, a do odrzucenia nowelizacji zabrakło zaledwie 10 głosów. – Część z polityków, którzy nie głosowali, było obecnych na sali. Widziałem to na własne oczy. Jeżeli PiS zrobił to celowo, bo uznał, że kolejna wojna o wolne niedziele przyniesie temu ugrupowaniu polityczne korzyści, to może się boleśnie rozczarować – podkreśla Alfred Bujara, który obserwował głosowanie z galerii sejmowej.
Handlowa „Solidarność” zapowiada, że będzie przekonywać posłów do zmiany decyzji w trakcie dalszych prac parlamentarnych nad projektem. Z kolei, jeżeli projekt mimo to zostanie ostatecznie przyjęty, związkowcy zwrócą się do prezydenta Andrzeja Dudy o postawienie weta.
Nowelizacja przygotowana przez posłów Polski 2050 zakłada odebranie pracownikom handlu połowy wolnych od pracy niedziel w ciągu roku. W zamian pracownikom miałoby przysługiwać „podwójne wynagrodzenie”, jednak znaczenie tego pojęcia nie zostało sprecyzowane w tekście nowelizacji. Nie występuje ono również w Kodeksie pracy. Jak wskazuje handlowa „S”, brak precyzyjnych definicji w projekcie nowelizacji ustawy sprawia, że pracodawcy mogliby dowolnie interpretować. W efekcie sieci handlowe mogłyby np. przyznać pracownikom dodatek za pracę w niedziele, a jednocześnie pozbawić ich innych składników wynagrodzenia.
Przeciwko zmianom obecnych przepisów regulujących handel w niedziele opowiada się również znaczna część pracodawców z tej branży, zwłaszcza mali i średni przedsiębiorcy. O odrzucenie projektu nowelizacji zaapelowała m.in. Polska Izba Handlu.
Liberalizacja przepisów regulujących niedzielny handel nie cieszy się również poparciem społeczeństwa. Jak wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski, którego wyniki zostały opublikowane na początku czerwca, powrotu handlu w niedziele chce zaledwie 27 proc. społeczeństwa. Przeciwnych temu rozwiązaniu jest niemal 65 proc. badanych.
źródło: solidarnosckatowice.pl
źródło foto: pixabay/CC0