Maciej Ptaszyński, prezes Polskiej Izby Handlu, ostrzega, jakie mogą być konsekwencje dla małego i średniego biznesu, jeśli rząd „uwolni” niedziele, w tym także zgodzi się na podwójne wynagrodzenie za pracę w siódmy dzień tygodnia.

W artykule Ilony Mrozowskiej na zamieszczonym na portalspozywczy.pl autorka zauważa, że Polska Izba Handlu, która reprezentuje mały i średni handel spożywczy, po raz kolejny wyraża sprzeciw wobec proponowanych zmian w ograniczeniu handlu w niedziele.

– Obecne ograniczenia handlu w niedziele są zgodne z oczekiwaniami zarówno społecznymi, jak i biznesu. Każde kolejne badanie, które jest realizowane w tym temacie pokazuje rosnące poparcie dla tego rozwiązania – uważa Maciej Ptaszyński, prezes Polskiej Izby Handlu.

Zdaniem Ptaszyńskiego obecne przepisy dotyczące zakazu handlu w niedzielę są korzystne dla zdecydowanej większości małych i średnich przedsiębiorców działających w handlu, dla których największe zagrożenie stanowią duże sieci dyskontowe.

W opinii PiH, procedowanie zmian w trybie poselskim, samo w sobie jest niezgodne z zasadami dobrego stanowienie prawa dla biznesu. – Podkreślamy to od dawna.  Wszystkie zmiany prawne dla biznesu powinny być realizowane w trybie rządowym – zaznacza Maciej Ptaszyński.

Cały artykuł można przeczytać na portalspozywczy.pl pod linkiem

https://www.portalspozywczy.pl/handel/wiadomosci/biedronka-czy-lidl-otwarte-w-kazda-niedziele-to-dramat-lokalnych-sklepow-pih-czesc-z-nich-sobie-nie-poradzi,257656.html

Translate »