Obecnie nie mamy już do czynienia z sytuacją nadzwyczajną, która uzasadniałaby otwarcie sklepów na terenie województw lubelskiego i podkarpackiego, niezależnie od wyjątków przewidzianych w ustawie o ograniczeniu handlu w niedziele. W związku z powyższym przedsiębiorcy prowadzący handel w niedziele i święta, także w województwach podkarpackim i lubelskim, muszą liczyć się z kontrolami Państwowej Inspekcji Pracy i ewentualnymi karami, w przypadku stwierdzenia naruszeń – poinformowało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przygotowało komunikat, w którym przedstawia swoje stanowisko odnośnie niedzielnego handlu przy granicy z Ukrainą.
Jakie jest stanowisko MRiPS?
Nadzwyczajna sytuacja a handel w niedziele
– W dniu 24 lutego br. Polska stanęła w obliczu bezprecedensowego kryzysu migracyjnego w związku z rosyjską agresją na Ukrainę. W wyniku tego codziennie na teren naszego kraju, w szczególności przez przejścia graniczne zlokalizowane na terenie przygranicznych województw lubelskiego i podkarpackiego, przybywali w niespotykanej dotąd liczbie migranci zmuszeni do opuszczenia swojego kraju. W związku z tymi wydarzeniami, w warunkach nadzwyczajnych należało poszukiwać wszelkich możliwych rozwiązań w celu zapewnienia potrzebującym natychmiastowej i wszechstronnej pomocy. Dlatego w dniu 27 lutego br. ze strony Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, ze względu na wystąpienie stanu wyższej konieczności, popłynął apel o otwarcie sklepów w województwie podkarpackim i lubelskim. Jednak jak wynika z posiadanych przez resort pracy informacji, po upływie ponad 2 miesięcy od skierowania tego apelu, sytuacja na terenie tych województw ustabilizowała się, a liczba uchodźców przybywających z Ukrainy do Polski uległa znacznemu zmniejszeniu – podano.
Pracownicy nie chcą pracować w niedziele
W ostatnim czasie do resortu pracy napływają sygnały, pochodzące w szczególności od pracowników branży handlowej z dwóch ww. województw, którzy – mimo zasadniczej zmiany sytuacji w ostatnich tygodniach – wciąż angażowani są do pracy w placówkach handlowych w niedziele.
W związku z tym Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przypomina, że obowiązująca ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni zawiera zamknięty katalog rodzajów placówek handlowych, które mogą funkcjonować w niedziele i święta, powierzając prace w te dni pracownikom.
– Obecnie nie mamy już do czynienia z sytuacją nadzwyczajną, która uzasadniałaby otwarcie sklepów na terenie tych województw, niezależnie od wyjątków przewidzianych w tej ustawie. W związku z powyższym przedsiębiorcy prowadzący handel w niedziele i święta, także w województwach podkarpackim i lubelskim, muszą liczyć się z kontrolami Państwowej Inspekcji Pracy i ewentualnymi karami, w przypadku stwierdzenia naruszeń – zapowiada resort.
Solidarność cieszy się ze stanowiska rządu
– Cieszymy się z tej decyzji ministerstwa, chcemy aby pracownicy mieli wolne niedziele. Cieszymy się też z tego, że resort słucha naszych uwag, że głos związkowców jest ważny. Liczymy, że stanowisko rządu szybko trafi do pracodawców, na razie mamy informacje, że część pracowników z przygranicznych regionów ma przed sobą pracującą niedzielę – mówi w rozmowie z dlahandlu.pl Alfred Bujara, szef handlowej „Solidarności”.
Źródło: https://www.dlahandlu.pl/detal-hurt/wiadomosci/ministerstwo-zabiera-glos-ws-handlu-w-niedziele-w-przygranicznych-wojewodztwach,107852.html