Właściciele zagranicznych sieci handlowych, którym neoliberalne ekipy rządzące zafundowały ulgi i udogodnienia, na jakie nie mogą liczyć drobni handlowcy, kpią z polskiego państwa. 11 listopada, w jedno z najważniejszych świąt narodowych dla Polaków, podwoje sklepów wielkopowierzchniowych będą dla klientów szeroko otwarte. Stanie się tak mimo apelu związkowców o godne uczczenie rocznicy odzyskania niepodległości. Związkowcy zwrócili się z apelem do parlamentarzystów o podjęcie działań legislacyjnych zmierzających do ograniczenia funkcjonowania handlu detalicznego i hurtowego w niedziele oraz w święta narodowe i kościelne. Nie czekając na parlament, wyboru możemy dokonać sami – nie róbmy zakupów w święta!
Nasz Dziennik