Związkowcy z NSZZ „Solidarność” pikietowali we wtorek przed Sejmem, wzywając do wprowadzenia ustawowego zakazu handlu w niedziele i święta. Pikietujących wsparli parlamentarzyści PiS i LPR.

„Pracownicy handlu i ich rodziny potrzebują wolnej niedzieli i świąt. Potrzebują dni, w których będą mogli być razem ze swoimi dziećmi. Zatraciliśmy w Polsce sens przeżywania dni świątecznych” – napisali związkowcy w petycji, skierowanej do marszałka Sejmu, Marka Jurka.

Związkowcy trzymali m.in. hasła: „Pamiętaj, nie rób zakupów w niedziele i święta!”; „Kto w święta kupuje, ten rodzinę zaniedbuje”; „Niedziela z dziećmi, święta z rodziną?”. Według organizatorów, w pikiecie brało udział ok. 500 osób, według policji – protestowało ok. 200 związkowców. Poseł Artur Zawisza (PiS), zwracając się do protestujących podkreślił, że domagania się wolnych niedziel nie można nazwać postulatem skrajnym, bo „od dwóch tysięcy lat niedziela jest dniem świętym w Europie”. Dlatego, jego zdaniem, wprowadzenie zakazu będzie raczej „powrotem do normalności”.

Zawisza dodał, że „w kwestiach solidności i rozsądku powinniśmy uczyć się od Niemców, a za naszą zachodnią granicą jest dla wszystkich oczywiste, że niedziela należy się pracownikom”.

Według Janusza Dobrosza (LPR) istnieje większość koalicyjna, mogąca przeprowadzić zmiany ustawowe zakazujące handlu w niedziele i święta. „Taki handel, szczególnie w sklepach wielkopowierzchniowych, w ogóle nie powinien wchodzić w rachubę” – dodał.

Odpowiadając na pytania o ewentualne niebezpieczeństwo zwolnień grupowych w dużych sieciach handlowych po wprowadzeniu ustawy, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność” Alfred Bujara podkreślił, że nie ma takiego ryzyka, gdyż obecnie w handlu jest bardzo duży niedobór pracowników. Bujara dodał, że zakaz handlu powinien dotyczyć wszystkich sklepów, niezależnie od ich wielkości.

Nowelizacją Kodeksu pracy Sejm zajął się w maju. Prace nad nim trwają w komisjach. Projekt autorstwa LPR zakazuje pracy w niedzielę i święta w dużych placówkach handlowych: hiper- i supermarketach, a w innych to prawo ogranicza.

Według projektu, praca byłaby dozwolona w niedziele i święta za pisemną zgodą pracownika m.in. w transporcie i w komunikacji, w aptekach, w hotelach, na stacjach benzynowych, podczas targów, wystaw oraz w małych sklepach spożywczych.

Pracownik nie mógłby odmówić pracy w niedzielę lub święta, jeżeli byłaby ona m.in. konieczna dla ratowania zdrowia i życia, usunięcia awarii, a także zapewnienia bezpieczeństwa.

Podobną nowelizację Kodeksu, zawierającą zakaz pracy w niedziele i święta, parlament uchwalił w 2001 roku, jednak wówczas zawetował ją prezydent Aleksander Kwaśniewski.

Rzeczpospolita, 15.11.2006

Translate »