10 maja Sejm przyjął ustawę o handlu wielkopowierzchniowym. Z przewodniczącym Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność” Alfredem Bujarą rozmawia Agnieszka Konieczny.

Czy to dobra ustawa?

Jej celem jest „ucywilizowanie” zasad hiper- i supermarketów. Do tej pory mieliśmy do czynienia z wolnoamerykanką. Niejednokrotnie o budowie sklepu wielkopowierzchniowego decydowały pojedyncze osoby i dochodziły do korupcji.

Które przepisy zostały zmienione?

Decyzje o budowie hipermarketów o powierzchni 2000m kw, będzie podejmował burmistrz, ale wcześniej zaopiniuje je Rada Gminy i Sejmik Wojewódzki. Organy te muszą wziąć pod uwagę wszystkie uwarunkowania. W Polsce zachwiane zostały warunki pomiędzy handlem drobnym i wielkopowierzchniowym. Chodzi więc o to, by duże sklepy powstawały na obrzeżach miast i w granicach zdrowego rozsądku. Sytuacja, gdy hipermarket funkcjonuje obok hipermarketu jest niezdrowa. Sklepy te walczą między sobą o klienta, tnąc ceny i koszty, a to odbija się na pracownikach. Trzeba pamiętać, że stworzenie jednego stanowiska w hipermarkecie oznacza utratę 8 miejsc pracy w drobnym handlu. W 2004 roku w Polsce zlikwidowanych zostało 100 tys. miejsc pracy w małych sklepach.

Pojawiają się jednak głosy, że ustawa jest spóźniona, a giganty handlowe rezygnują z otwierania kolejnych hipermarketów na rzecz szybkich małych sklepów, które jeszcze bardziej zagrażają polskim sklepikarzom.

To prawda, ale lepiej teraz niż wcale. W krajach starej „dwunastki” takie ustawy funkcjonują, a budowa sklepów wielkopowierzchniowych obwarowana jest wieloma przepisami. Gminy zobowiązane są do wykonania ekspertyzy, czy budowa supermarketu nie wpłynie na likwidację drobnych sklepów. Wiodące sieci zapowiedziały otwieranie szybkich, małych sklepów, co w moim odczuciu jest bardzo niepokojące. Takie działanie to strategia przejściowa, która może prowadzić do zniszczenia rodzimego kapitału. Za kilka lat sieci te stwierdzą, że drobna działalność jest nieopłacalna i polikwidują małe sklepy, a my po kilogram cukru będziemy musieli udać się do hipermarketu.

Dziękuje za rozmowę.

Tygodnik Śląsko-Dąbrowski

Translate »