1 lutego 2008 roku z inicjatywy Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność” odbyła się konferencja „Wygrajmy Niedziele”, podczas której 21 przedstawicieli organizacji pozarządowych, stowarzyszeń pracodawców, związków zawodowych oraz autorytety ze świata nauki i polityki podpisali porozumienie o współpracy pod nazwą „Przymierze na rzecz wolnej niedzieli”.
Celem pierwszej tego typu inicjatywy w Polsce jest dążenie do zachowania świątecznego charakteru niedzieli dla dobra rodziny i społeczeństwa, jako dnia wolnego od pracy. Jednak najważniejszym celem przymierza jest doprowadzenie do zmiany uregulowań prawnych i mentalności społeczeństwa , min. poprzez promowanie rzeczywistej wartości niedzieli.
Przedstawiciele, którzy poparli i podpisali porozumienie obiecują, że nie będą obojętni i bierni wobec problemu pracy w niedziele. Zapowiadają, że podejmą prace nad projektem ustawy, która miałaby regulować czas pracy w handlu.
Prof. Aniela Dylus z Instytutu Politologii UKSW przedstawiła główne argumenty, które przemawiają za ochroną niedzieli. Podkreśliła, że „choć niedziela bazuje na chrześcijańskich wartościach, powinniśmy bronić jej powołując się przede wszystkim na argumenty społeczne i kulturowe. Nie obronimy niedzieli, jeżeli nie będziemy budować consensu, nie wierzę w radykalny podział na Polskę liberalną i Polskę solidarną” – powiedziała prof. Dylus.
Jak wyjaśnił przewodniczący Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność” Alfred Bujara, „chodzi o zjednoczenie wysiłków i prowadzenie wspólnego działania, aby uświadomić Polakom, jak ważnym dobrem i jak istotną wartością jest dla polskiej rodziny wolna niedziela. Działania skupią się początkowo na pracy w niedziele w handlu. – Chodzi o wprowadzenie wolnych niedziel w tych zakładach i branżach, w których praca nie jest koniecznością – dodał.
Według Bujary, niedziela staje się powoli dniem niewiele różniącym się od pozostałych, a powinna pozostać dniem szczególnym, który spędza się z rodziną. Handel w niedziele powoduje „efekt domina”, ponieważ w marketach otwierane są poczty i inne instytucje, a ze strony pracowników pojawiają się głosy, by otworzyć w tym dniu także żłobki i przedszkola.”
Przykładem dla Polski jest powstałe w 2001 r., „Przymierze” w Austrii, które osiągnęło w tym kierunku ogromny sukces. W 2003 r. ówczesny rząd przyjął do swojego programu ideę wolnej niedzieli. – Trzeba się sprzeciwić temu, że całe nasze życie będzie poświęcone albo konsumowaniu albo pracy. Wolna od pracy niedziela stwarza dla wszystkich grup społecznych niepowtarzalną podstawę dla życia – tłumaczył obecny na konferencji, Martin Muellauer, członek Komitetu Federalnego ds. Handlu GPA-DJP. Działacz Austriackiego „Sojuszu na rzecz wolnej niedzieli”
W związku z organizowanymi w Austrii i Szwajcarii w 2008 r. Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej, austriacki „Sojusz” stanął przed problemem podjęcia pracy podczas czterech niedziel przypadających na czas mistrzostw. – Podpisaliśmy układ zbiorowy wraz z politykami i przedstawicielami Izby Gospodarczej Austrii. W te niedziele mogą być otwarte sklepy tylko od godz. 12 do 18, pracować mogą tylko ci, którzy sami wyrażą na to zgodę, za 100% więcej wynagrodzenia, poniedziałek po tej niedzieli musi być wolny i opłacony, a firma musi zapłacić za opiekę nad dziećmi – mówił Muellauer.
Polskie „Przymierze” ma charakter ponadpartyjny, a jego celem jest „zachowanie świątecznego charakteru niedzieli dla dobra rodziny i społeczeństwa, jako dnia wolnego od pracy, poprzez prawne uregulowanie czasu pracy handlu w niedzielę.
M.Z.