Większość sieci handlowych skróci godziny pracy w Wigilię Świąt Bożego Narodzenia. W ten sposób pracodawcy odpowiadają na apel Solidarności o uszanowanie tradycji i umożliwienie pracownikom wcześniejszego powrotu do domu w tym wyjątkowym dniu. – W tym roku możemy już mówić o sukcesie, bo większość firm zadeklarowała handel do godziny 14.00 – mówi Alfred Bujara, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ Solidarność.

O 14.00 zamknięte zostaną Biedronki, Lidl, Selgros, Netto, Makro, Praktiker, Intermache i Kaufland. Trzy duże sieci: Carrefour, Decathlon i Real będą czynne do godziny 15.00. Carrefour i Decathlon w ubiegłą Wigilię również pracowały do 15.00, ale Real o godzinę dłużej. – Decyzja podjęta przez spółkę Real nie do końca nas satysfakcjonuje, ale to bardzo ważne, że zarząd uwzględnił naszą prośbę. Mamy nadzieję, że za rok oczekiwania pracowników zostaną uwzględnione – zaznacza Grażyna Wyczyńska, przewodnicząca MOZ NSZZ „S” w Real w Czeladzi, zrzeszającej pracowników z Real Sosnowiec, Bytom, Tychy, Dąbrowa Górnicza, Mysłowice.

Zdaniem Alfreda Bujary już widać dużą zmianę w nastawieniu pracodawców. Jeszcze 5 lat temu w Wigilię większość dużych sklepów była czynna nawet do godziny 20.00. Sekcja Krajowa Pracowników Handlu NSZZ Solidarność już od 8 lat zwraca się z apelem do pracodawców o skrócenie godzin handlu w tym dniu. W zeszłym roku akcję organizacyjnie i finansowo bardzo mocno wsparła Komisja Krajowa. Specjalny apel do pracodawców o skrócenie godzin handlu w Wigilię wystosował szef związku Piotr Duda. – Solidarność od dawna przypomina, że przedłużanie godzin handlu w Wigilię nie przekłada się na większe zyski sklepów. Małe sklepy osiedlowe już to dawno zrozumiały i kończą handel wcześniej. Inaczej było w przypadku hipermarketów, niektóre z nich przeciągały pracę do późnego popołudnia – dodaje Bujara. Tymczasem z obserwacji związkowców i pracowników sklepów wynika, że w Wigilię po godzinie 14.00 handel zamiera i tylko nieliczni klienci robią jeszcze zakupy.

Alfred Bujara przypomina, że większość pracowników handlu to kobiety, na których spoczywa przygotowanie wigilijnej wieczerzy, a zamknięcie sklepu o godzinie 14.00 wcale jeszcze nie oznacza końca pracy. Do domu mogą wyjść dopiero godzinę lub półtorej później. – Mam nadzieję, że sytuację pracowników handlu zrozumieją również klienci i zdążą zrobić wcześniej zakupy – mówi. Podobnie jak w ubiegłym roku związkowcy będą rozdawali ulotki przed sklepami, które zaplanowały dłuższy handel. W ten sposób jeszcze raz zechcą zaapelować do klientów o nieodkładanie zakupów na ostatnią chwilę.

TS, Agnieszka Konieczny

Translate »