Nie pomoże mobbing, to ochroniarz podłoży kradziony towar w szafce. Sprzedawcy z handlowych sieciówek opowiadają, jak ochroniarze na zlecenie kierowników sklepów pomagają pozbyć się niewygodnych pracowników.
Kilka dni temu do kin wszedł film Mikołaja Żaka „Supermarket”. To historia klienta, który po zjedzeniu na terenie sklepu batonika zostaje zabrany przez ochroniarzy na brutalne przesłuchanie. Szef ochrony robi to, bo zaszantażował go kierownik sklepu. Według niego w hipermarkecie dochodzi do zbyt wielu kradzieży, za co winę ponosi właśnie ochrona.
Reżyser filmu i zarazem autor scenariusza przyznaje, że choć historia jest wymyślona, to inspiracji szukał m.in. na stronie internetowej www.hiperwyzysk.pl, na której pracownicy supermarketów opowiadają o mobbingu ze strony przełożonych. Prowadzona pod patronatem NSZZ „Solidarność” strona wystartowała półtora roku temu. Pieniądze na jej prowadzenie związkowcy dostali z Unii, od kwietnia prowadzą ją już za własne pieniądze. W tym czasie na stronie pojawiło się niemal 1,2 tys. skarg (weryfikowanych przed moderatora, kończących się interwencją u pracodawcy albo w inspekcji pracy). To głównie historie o pracy pod ogromną presją czasu (np. wymóg skanowania produktów na kasie w określonym tempie i potrącanie z pensji za niewyrobienie normy), darmowej pracy w nadgodzinach, niskich zarobkach (około tysiąca złotych miesięcznie za pracę na pełen etat) i poniżaniu przez przełożonych. – Ta strona upewniła mnie, że hipermarkety to miejsca nabrzmiałe emocjami, w których dochodzi do sytuacji będących początkiem ludzkich dramatów i utraty poczucia własnej wartości – mówi Żak.
Alfred Bujara, szef Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”:– Zebrane tu historie potwierdzają, że w większości polskich hipermarketów ludźmi zarządza się przez stres i mobbing.
Pracownicy, z którymi rozmawialiśmy, potwierdzają, że pracują w atmosferze braku zaufania, ciągłych podejrzeń o kradzieże i ze świadomością, że ochrona sklepu monitoruje każdy krok nie tylko klientów, ale i pracowników (o swojej pracy mówią: „To Big Brother”). I opowiadają o ostrych konfliktach między pracownikami a ochroniarzami. – Ochrona to zbrojne ramię pracodawców. W czasach, gdy większość sklepów redukuje personel, ochroniarze są najlepszym narzędziem do tego, by pozbyć się niepotrzebnego pracownika – mówi nam mężczyzna pracujący od lat 90. w hipermarketach jednej z największych zagranicznych sieciówek. – Niewygodnemu pracownikowi można na przykład podłożyć do szafki produkty i oskarżyć o kradzież, by następnie zmusić go do odejścia z pracy, jeśli nie chce mieć do czynienia z policją. Wystarczy też, że po prostu ktoś z ochrony nie lubi pracownika, a wtedy jest wstanie donieść na niego, że próbował np. wynieść ze sklepu kradziony towar – opowiada.
O swoim konflikcie z ochroniarzami mówiła nam także pracująca na kasie w jednym z hipermarketów kobieta, która na całym etacie zarabia ok. 950 zł miesięcznie. Podejrzewa, że w jej sprawie ochroniarze działają na zlecenie przełożonych. – Moje kłopoty zaczęły się, gdy zapisałam się do związków zawodowych. Najpierw ktoś rozbił mój zaparkowany pod sklepem samochód, później na ulicy pobił mnie jeden z ochroniarzy – opowiada. Kobieta chce pozostać anonimowa, bo boi się dalszego prześladowania. O zmianie pracy nie myśli. – W moim mieście bezrobocie jest wysokie. Poza tym, gdybym odeszła, pokazałabym kierownictwu i ochronie, że mogą wszystko. Nie chcę się poddać – mówi.
Nasi rozmówcy przyznają jednak, że zachowanie ochroniarzy często spowodowane jest tym, że sami pracują pod wielką presją i za marne pieniądze. Problemy pracowników hipermarketów filmowców interesują coraz bardziej. W marcu, trzy miesiące po premierze „Supermarketu” Żaka, do kin wejdzie „Dzień kobiet” Marii Sadowskiej, film inspirowany historiami mobbingowanych pracowniczek dyskontów, które wywalczyły przed sądem odszkodowanie.
– Pracując nad filmem, byłam zaskoczona ilością tych nadużyć i tym, że przez tak długi czas nie mówiło się o tym głośno – stwierdziła podczas ostatniego festiwalu w Gdyni, na którym pokazano „Dzień kobiet”, jego reżyserka.
źródło : http://metromsn.gazeta.pl