Dziennik Gazeta Prawna

Kontrole Państwowej Inspekcji Pracy nie potwierdziły alarmistycznych doniesień niektórych mediów o powszechnym naruszaniu zakazu handlu w niedzielę – wskazuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

– Jestem zadowolona z tych wstępnych wyników, bo pokazują one, że, przynajmniej na pierwszy rzut oka, pracodawcy poważnie potraktowali ustawowe zapisy i się do nich zastosowali – podkreśla Katarzyna Łażewska-Hrycko, główny inspektor pracy.

W ubiegłą niedzielę inspektorzy sprawdzili 257 placówek, które – według wiedzy pozyskanej przez PIP – miały prowadzić handel w tym dniu. Okazało się, że 95 placówek (27,2 proc.) było zamkniętych w niedzielę (w tym 31 z 40 zweryfikowanych sklepów działających pod szyldem Intermarche – sieci, której dotyczyły medialne doniesienia o obchodzeniu zakazu). W 96 spośród 162 otwartych placówek (59,3 proc.) handel prowadzili właściciele lub członkowie ich rodzin (a zatem już wstępna wizytacja potwierdziła, że sprzedaż na pewno odbywała się zgodnie z prawem). W pozostałych sprawdzonych obiektach powoływano się na inne wyjątki od zakazu, w tym w ośmiu przypadkach na wyłączenie dla placówek handlowych w jednostkach kultury (czytelniach, w tym siedem takich przypadków dotyczyło sklepów Intermarche). Tylko pojedynczy przedsiębiorcy powołali się na wyjątki dla sprzedaży na dworcach lub w zakładach pogrzebowych. Na razie nie można jeszcze przesądzić czy i ilu takich zatrudniających naruszyło zakaz. PIP podkreśla, że rozpoczęte 13 lutego kontrole nie zostały jeszcze zakończone. Nawet jeśli okaże się, że część z 76 przedsiębiorców naruszyło przepisy, to i tak trudno nie dostrzec, że – wbrew wcześniejszym doniesieniom – właściciele sklepów nie łamią masowo zakazu.

– W Polsce działa 370 tys. punktów handlowych, więc omawiana skala ewentualnych naruszeń nie jest duża. Ale niepokojące jest to, że niektórzy właściciele sklepów wciąż starają się nadużywać wyjątków od ograniczeń w handlu. Biorą pod uwagę ryzyko mandatów za złamanie przepisów, ale sądzą, że nie będą one wysokie, zaskarżą je do sądu, sprawa w kolejnych instancjach będzie się toczyć przez kilka lat, a oni w tym czasie będą handlować w niedziele – wskazuje Alfred Bujara, szef handlowej „Solidarności”.

Jego zdaniem wywołuje to ryzyko, że tych nielicznych przedsiębiorców będą naśladować następni.

– Dlatego ważne jest by kontrole przestrzegania przepisów były systematyczne i wiązały się z odpowiednimi karami za obchodzenie prawa – dodaje.

PIP zapowiada, że w zależności od potrzeb będzie kontynuować niedzielne kontrole i reagować na każde zgłoszenie o podejrzeniu omijania przepisów.

Cały materiał dostępny na stronie:

https://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/8358543,zakaz-handlu-w-niedziele-nie-jest-masowo-obchodzony.html

Translate »