Związkowcy z „Solidarności” ponownie protestowali przed sklepami otwartymi w niehandlową niedzielę. Tym razem 13 lutego zjawili się przed marketami sieci Intermarché w Cieszynie oraz w Lipnie.
Chodzi o sklepy zlokalizowane w Cieszynie przy ul. Górnej 21 oraz w Lipnie przy ul. Wojska Polskiego 16. Punktualnie o godzinie 12 rozpoczęła się tam konferencja prasowa połączona z protestem przeciwko łamaniu Ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni.
– Dziś byliśmy świadkami kolejnej parodii. Sklep Intermache w Cieszynie, by ominąć przepisy przemianował się na wypożyczalnie sprzętu sportowego. Nadal sprzedawano w nim alkohol, co jest niezgodne z przepisami, dlatego tak jak w ubiegłym tygodniu zawiadomiliśmy policję – relacjonował dziennikarzom Alfred Bujara, przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”. – Funkcjonariusze poinformowali nas, że sprawa zostanie skierowana do prokuratury. To jest kpina z polskiego prawa, dlatego należy zadać pytanie: kto jest silniejszy – czy polski rząd i polskie prawo czy międzynarodowe sieci handlowe? – grzmiał na proteście.
I dodał, że kolejny raz ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele jest łamana, dlatego ponownie zaapelował o systematyczne kontrole Państwowej Inspekcji Pracy i nakładanie wysokich kar na takie sklepy.
Przypomnijmy, w ubiegłą niedzielę kilka sklepów sieci Intermache otworzyło się jako czytelnia, a jeden z nich jako dworzec autobusowy. W sieci pojawiły się również doniesienia, że kilka sklepów sieci Stokrotka i Al. Capone zaczęły działać jako wypożyczalnie sprzętu sportowego. Kreatywnością przebiła wszystkich jedna ze śląskich sieci delikatesów, która w ostatnich dniach dopisała do swojej działalności w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej… pogrzeby.
Odniósł się do tego Piotr Duda, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. – Jak bezczelnym i pazernym trzeba być, aby wpaść na pomysł sprzedawania trumien w sklepie spożywczym, żeby obejść przepis i otworzyć się w niedziele? Takimi działaniami przedsiębiorcy sami kopią sobie grób! – napisał na Twitterze.
I w kolejnym poście dodał, że „omijający przepisy ograniczające handel w niedziele, to zwykli przestępcy”. Zaproponował też przeprowadzenie referendum. – Wszystkim, którzy mówią, że odbieramy im wolność, mówię: przeprowadźmy w Polsce referendum i zdecydujmy, czy niedziela ma być wolna, czy ma być normalnym dniem pracy. Ale dla wszystkich, nie tylko dla handlu – powiedział Piotr Duda.
Od 1 lutego 2022 r. obowiązuje nowelizacja ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele. Sieci handlowe, które do tej pory próbowały omijać ustawę wykorzystując patent na „placówkę pocztową”, po uszczelnieniu przepisów testują sposoby na „dworzec autobusowy” czy „czytelnię książek”. Solidarność, inicjator wprowadzenie niehandlowych niedziel, protestuje przeciwko tym nowym praktykom.
– Będę apelował do Głównej Inspektor Pracy o szczególną kontrolę i kary maksymalne dla takich sieci. Tak naprawdę państwo polskie powinno odebrać im koncesję. To kpina i naśmiewanie się z ustawodawcy, ograniczającego handel w niedziele – zapowiada Piotr Duda. Na jego wniosek 13 lutego Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła w sklepach. Jak na razie nie znamy ich wyniku.
Źródło: HandelEkstra.pl