Źródło : https://www.fakt.pl/pieniadze/zakaz-handlu-w-niedziele-sklepy-przestana-udawac-placowki-pocztowe/g0mgcbj
Zakaz handlu w niedziele trzeszczy w szwach! Po Biedronce duża budowlana sieć handlowa ogłosiła, że będzie otwarta w niedziele dla klientów. Posłowie PiS chcą zmian i jak ustalił Fakt, już złożyli w Sejmie projekt ustawy zamykający furtkę, która umożliwia robienie zakupów w większych sklepach w niedziele i dni ustawowo wolne od pracy.
Ustawa o zakazie handlu umożliwia otwarcie sklepów tylko w kilka wybranych niedziel w roku. Sieci handlowe jednak korzystają z furtki, umożliwiającą im obsługiwanie klientów, o ile są one także placówkami pocztowymi. Podpisują zatem umowy na wydawanie i przyjmowanie przesyłek, co zwalnia ich z zakazu handlu. Z tej możliwości korzysta coraz więcej sieci sklepów, m.in. ABC, Carrefour, Polomarket, Żabka. Biedronka podpisała niedawno umowę współpracy z Pocztą Polską i w niektórych sklepach już umożliwia klientom odbiór paczek. Tym samym zezwala na ich otwarcie w niedziele i dni wolne od pracy. Teraz taką możliwość chce wprowadzić pierwsza sieć marketów budowlanych Bricomarche, które podpisało umowę z InPostem. Na razie w niedziele czynne są sklepy w Pabianicach i Poznaniu.
Zakaz handlu. Związkowcy przeciw obchodzeniu przepisów
Związkowcy mówią: dość podszywania się sklepów pod placówki pocztowe. – Pierwotnie w przepisach nie było takiej możliwości, dopiero w trakcie prac nad ustawą wprowadzili ją posłowie. Ostrzegaliśmy, że sieci handlowe będą tę możliwość wykorzystywać. Od trzech lat walczymy o uszczelnienie ustawy – mówi Faktowi Alfred Bujara, szef handlowej „Solidarności”. Jak dodaje, ofiarami tej luki w prawie są pracownicy handlu, którym ustawa miała gwarantować prawo do odpoczynku w niedziele, po tygodniowej pracy.
Po pierwsze, sklep będzie mógł być otwarty w niedziele niehandlowe jako placówka pocztowa, jeśli wykaże, że działalność wynikająca z usług pocztowych jest przeważająca (stanowi ponad 50 proc. ). Druga zmiana dotyczyć ma małych sklepów. Dziś w niedziele niehandlowe może być otwarty, jeśli za ladą stoi właściciel. Nowe przepisy dopuszczają, że za ladą będzie mogła stanąć także najbliższa rodzina pracownika sklepu.
Likwidacja zakazu handlu: Solidarność komentuje
Zakaz handlu. Drobni przedsiębiorcy piszą listy
Swoje pismo do marszałek Sejmu w sprawie prac nad przepisami uszczelniającymi ustawę o zakazie handlu skierowała także Kongregacja Przemysłowo-Handlowa Ogólnopolska Izba Gospodarcza. „KPH jako reprezentant dziesiątek tysięcy polskich mikro, małych i średnich polskich przedsiębiorstw handlowych widzi konieczność zamknięcia haniebnego procesu drwin z polskiego Państwa i stanowionego przez nie prawa przez głównie zachodnie, sieci handlowe. To ich lobbyści wraz, a lobbystami centrów handlowych propagują rozszczelnienie ustawy, licząc, na jej anulację wobec braku skuteczności” – czytamy w piśmie.
Zakaz handlu. Ponad Połowa Polaków chce jego zniesienia
Jakie są szanse na zmiany w ustawie o zakazie handlu? Do sprawy odniósł się ostatnio także rzecznik rządu Piotr Müller, który zapowiedział wprost, że rząd będzie starał się uszczelnić przepisy dotyczące zakazu handlu. Jednak resort rozwoju Jarosława Gowina – jak ustaliliśmy – nad zmianami w ustawie nie pracuje. Co więcej, może być nawet im przeciwny. – Jesteśmy zwolennikami tego, żeby w czasie walki z pandemią koronawirusa nie sprawiać, żeby małe i średnie przedsiębiorstwa miały dodatkowe obostrzenia. Bardziej jesteśmy zwolennikami wspierania przedsiębiorców. W czasie pandemii koronawirusa powinniśmy liberalizować, a nie zaostrzać przepisy dotyczące przedsiębiorców – tak mówił Jan Strzeżek szef gabinetu politycznego Jarosława Gowina portalowi wirtualnemedia.pl.