Źródło: rp.pl
Z badania agencji MJCC wśród osób zatrudnionych w branży: kasjerów sprzedawców, doradców klienta, kierowników i innych, wynika, że co drugi ankietowany chciałby zmienić sektor.
51 proc. rozpoczęło pracę w handlu z przyczyn ekonomicznych, ponieważ pilnie potrzebowała jakiegokolwiek zatrudnienia. W tej grupie dominowały osoby do 25. roku życia – był to główny powód zatrudnienia dla aż 63 proc. 40 proc. z badanych wskazywało na kontakt z ludźmi jako ważny powód podjęcia pracy w branży handlowej, a trzecim w kolejności czynnikiem okazała się dogodna lokalizacja – 26 proc. wskazań.
Obecnie 48 proc. zatrudnionych w handlu planuje swoją dalszą drogę zawodową w innej branży. Z kolei ci, którzy chcą w niej pozostać, przy kolejnym wyborze pracodawcy zwracają uwagę na: wysokość wynagrodzenia (66 proc.), rodzaj umowy (57 proc.) i lokalizację miejsca pracy. Motywacja finansowa, która jest istotna dla 89 proc. mężczyzn, została wskazana przez 63 proc. kobiet.
– Kandydaci trafiający do handlu przypadkowo, niewykształcony etos pracy handlowca, brak motywacji do rozwoju w sektorze – połączenie tych czynników sprawia, że zadanie działów HR jest naprawdę karkołomne. Przyciągnięcie odpowiednich ludzi, zaangażowanie ich i zapewnienie potencjału rozwojowego wymaga kompleksowej i długotrwałej pracy wewnątrz i na zewnątrz organizacji – mówi Adrian Juchimiuk, partner w MJCC.
Nie bez znaczenia dla respondentów pozostaje też profil sklepu. Ci, którzy chcą nadal pracować w handlu, najchętniej wskazywali na sklepy spożywcze (24 proc.), odzieżowo-obuwnicze (23 proc.) oraz sklepy z kosmetykami i chemią gospodarczą – 20 proc. Najmniej popularnością cieszyły się sklepy, w których wg badanych konieczna jest wiedza specjalistyczna, np. z artykułami zoologicznymi lub budowlanymi i ogrodniczymi.
– Badani preferują w nich takie segmenty co ma związek z dwoma czynnikami: aktywnością pracodawców na rynku pracy i strukturą zatrudnienia. Z jednej strony liczne kampanie rekrutacyjne i wizerunkowe sieci spożywczych, intensywna komunikacja skupiona na benefitach, poprawiają wizerunek sieci z tego sektora handlu. Na korzyść sklepów odzieżowych czy drogerii działa z kolei fakt, że większość pracowników branży to kobiety – bliski im produkt i czysta praca z mniejszym obciążeniem powodują, że czują się bardziej komfortowo w sprzedaży i doradztwie w tych segmentach – mówi Anna Mikulska, partner w MJCC