24 kwietnia w Berlinie pracownicy Amazon z Niemiec, Polski, Hiszpanii oraz Włoch protestowali przeciwko złym warunkom pracy oraz niskim wynagrodzeniom. W tym dniu dyrektor generalny Amazona Jeff Bezos odbierał nagrodę koncernu medialnego Axel Springer za „wizjonerski model biznesowy”.
– Ta nagroda wzbudziła dezaprobatę wśród wielu pracowników Amazona w całej Europie. Ten „wizjonerski model biznesowy” opiera się na obciążaniu pracowników ponad siły, w stopniu, który w naszej ocenie zagraża ich zdrowiu – powiedział po zakończeniu demonstracji przed siedzibą Axel Springer Grzegorz Cisoń, przewodniczący Solidarności w Amazon. – Amazon to dziś zdecydowanie jeden z najgorszych lub nawet najgorszy pracodawca z branży handlowej w naszym kraju. Centra magazynowe Amazon przypominają obozy pracy, w których pracownik jest traktowany przedmiotowo i obarczany pracą ponad siły. Podczas jednego dnia pracy pracownik Amazona pokonuje ok. 20 kilometrów i przerzuca wiele ton przesyłek. Wszystko to w szaleńczym tempie, dyktowanym przez wyśrubowane do granic możliwości normy. Nagradzanie szefa Amazona, za wyzysk pracowników jest absolutnym skandalem – dodaje Alfred Bujara, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ Solidarność.
W akcji protestacyjnej w Berlinie zorganizowanej pod hasłem: „Brak zgody na wyzysk” wzięło udział ok. 1000 osób, wśród nich stuosobowa grupa pracowników z Polski. Uczestnicy demonstracji odczytywali negatywne „feedbacki” zaadresowane do dyrektora Bezosa. – „Feedbacki” to coś w rodzaju upomnienia, które co tydzień menadżerowie wręczają pracownikom, nawet za najdrobniejsze niewykonanie normy. Kilka takich „feedbacków”, może być podstawą do rozwiązania umowy o pracę – tłumaczy Grzegorz Cisoń. – Tym razem to my postanowiliśmy wręczyć negatywne „feedbacki” naszemu pracodawcy. Pracownicy przesyłali je pocztą lub za pomocą specjalnego internetowego formularza. Część „feedbacków” została odczytana ze sceny podczas manifestacji w Berlinie – podkreśla szef Solidarności w Amazonie.
Najczęściej pojawiającym się wątkiem w „feedbackach” pisanych przez pracowników do dyrektora Bezosa było ogromne przeciążenie pracą w polskich centrach magazynowych koncernu. Pracownicy skarżyli się również na niskie wynagrodzenia. – Tempo pracy narzucane pracownikom Amazona w Polsce jest znacznie wyższe od wymagań stawianych pracownikom magazynów zlokalizowanych w zachodnich krajach Unii Europejskiej. Pracujemy dwa razy więcej, a zarabiamy prawie czterokrotnie mniej od pracowników Niemczech – zaznacza Cisoń.
Do tej pory Amazon uruchomił w Polsce centra logistyczne w Poznaniu, Wrocławiu, Sosnowcu i Kołbaskowie pod Szczecinem. Firma prowadzi także Centrum Rozwoju Technologii w Gdańsku i biuro Amazon Web Services w Warszawie. Zatrudnia w Polsce ponad 9 tys. osób.
Ł.