Nie tylko politykom zdarza się składać obietnice bez pokrycia. Przykładem jest Powszechny Zakład Ubezpieczeń, jedna z najważniejszych spółek skarbu państwa. Zarządowi firmy kierowanemu przez Andrzeja Klesyka niewiele udało się spełnić z szumnie ogłaszanych trzech strategii.
Przez ostatnie siedem lat, gdy konkurenci niemal podwoili swoje przychody, PZU stało w miejscu. Nasz narodowy czempion systematycznie traci udziały rynkowe i tym samym traci na znaczeniu – i to pomimo kosztownych inwestycji w rebranding czy zmianę systemu informatycznego, które miały odwrócić ten proces. (…)
Cały artykuł o nazwie PZU: mielizny zarządzania dostępny jest na portalu niezależna.pl