Prezydent podpisał ustawę o dodatkowym wsparciu emerytów!

fot.pixabay.com

Emeryci w tym roku dwukrotnie otrzymają dodatkowe świadczenie. Tzw. trzynasta emerytura trafi do nich w kwietniu, w listopadzie br. wesprze ich “czternastka”.

1 kwietnia br. będzie ważnym dniem dla emerytów. Otrzymując emeryturę lub rentę, otrzymają dodatek, tzw. 13 emeryturę (dodatkowe świadczenie). Będzie to kwota 1250 zł brutto. Jest to świadczenie dla wszystkich, także osób, które nie nabyły prawa do pełnej, najniższej emerytury. Łączny koszt bonusu wyniesie 12 mld zł. Dodatek ten przysługuje wszystkim emerytom i rencistom bez względu na wysokość pobieranego świadczenia.

Inna sytuacja jest z tzw. 14 emeryturą. Tu obowiązywać będzie kryterium dochodowe.

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę przyznającą tzw. czternastą emeryturę. Świadczenie zostanie wypłacone w listopadzie, a jego wysokość w większości wypadków wyniesie 1250,88 zł brutto. “Czternastka” w pełnej wysokości trafi do emerytów, których comiesięczne świadczenie nie przekracza 2900 zł brutto. W ustawie przewidziano bowiem próg dochodowy 2900 zł brutto.

Według rządowych szacunków “czternastki” trafią do 9,1 mln osób. Nie wszyscy dostaną jednak świadczenie w takiej samej kwocie. 1,2 mln emerytów i rencistów, których świadczenia są wyższe, otrzymają “czternastki” pomniejszane zgodnie z zasadą złotówka za złotówkę (czyli tzw. czternasta emerytura będzie pomniejszana o kwotę przekroczenia ponad 2900 zł). Z kolei pół miliona emerytów, których comiesięczne świadczenie jest wyższe niż 4,2 tys. zł, nie otrzyma w listopadzie dodatkowego wsparcia.

Większość emerytów i rencistów dodatkowe świadczenie otrzyma w listopadzie. W wyjątkowych sytuacjach czternastki będą wypłacane w grudniu.

Na wypłatę “czternastek” rząd przeznaczył ok. 11,3 mld zł. Łącznie na oba dodatkowe świadczenia państwo wyda ponad 23,2 mld zł.

Spodziewany jest też w końcu obiecany wzrost kwoty wolnej od podatku w ramach tzw. Nowego Ładu. Z kolei zwolnienie emerytur i rent z podatku dochodowego pozwoliłoby uniknąć podwójnego opodatkowania. Od pensji, oprócz składek na ubezpieczenie społeczne, był już raz odciągnięty podatek dochodowy.