Kolejne pismo „Solidarności” przy Miejskim
Ośrodku Pomocy Społecznej trafiło do prezydenta
Tadeusza Krzakowskiego. Związkowcy chcą poznać
kryteria, jakimi kierował się przy podwyżkach w
miejskich placówkach.
W kwietniu pozostający z dyrekcją MOPS w sporze
zbiorowym związkowcy powołując się na ustawę o
dostępie do informacji publicznej zapytali
prezydenta Tadeusza Krzakowskiego o szczegóły
zapowiedzianej przez niego podwyżki wynagrodzeń
pracowników we wszystkich instytucjach
podlegający miastu.
Gospodarz miasta nie odpowiedział zakładowej
„Solidarności” tłumacząc, że informacja taka nie
podlega ustawie o informacji publicznej.
Związkowcy są jednak innego zdania. „Informacją
publiczną są informacje dotyczące gospodarowania
mieniem publicznym, a takim bez wątpienia są
środki na wynagrodzenia” – czytamy w piśmie
skierowanym do prezydenta, w którym
„Solidarność” powołuje się na wyrok
Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w
Białymstoku.
Przypomnijmy, że podwyżka w miejskiej budżetówce
wejdzie w życie w lipcu. Pracownicy MOPS mają
otrzymać średnio po 150 złotych brutto. Taka
kwota ich nie satysfakcjonuje. Konsekwentnie
żądają po 400 złotych brutto.