Orłowski: Tusk jak generał Jaruzelski

 

Koniec związkowych patologii! – zapowiada rząd, który chce doprowadzić  do zmiany ustawy o związkach zawodowych. – Patologia to jest w Sejmie –  ripostuje Bogdan Orłowski, przewodniczący Zarządu Regionu Zagłębie  Miedziowe NSZZ "Solidarność".

 

Rząd premiera Donalda Tuska idzie na „wojnę” ze związkami zawodowymi.  Parlamentarny Zespół do spraw Wolnego Rynku zdominowany przez posłów PO  pracuje nad raportem z którego dowiemy się jaki jest koszt utrzymania  związków zawodowych w zakładach pracy. Rząd przebąkuje o zmianach w  ustawie, które znacznie ograniczyłyby przywileje związkowych działaczy.

Zdaniem rządzącej PO związkowcy powinni utrzymywać się wyłącznie ze  składek, które płacą członkowie. I wylicza. W KGHM Polska Miedź jest 43  związkowców na etatach. Na ich wynagrodzenia, utrzymanie biur i inne  przywileje spółka wydaje rocznie około 10 mln zł!

Związkowcy są zgodni. Mówią, że to reakcja rządu na zapowiedź  wrześniowego strajku generalnego.

- Nie po raz pierwszy rządzący atakują wolne związki zawodowego. Po raz  pierwszy zrobił to generał Wojciech Jaruzelski, gdy „Solidarność”  upomniała się o demokrację. Teraz domagamy się godnych warunków pracy i  płacy. Efekt? Znów jesteśmy zastraszani. Rządzące elity mówią o  patologii? Patologia to jest w Sejmie! To politycy utrzymywani są z  naszych podatków. My żyjemy głównie z własnych składek – mówi Bogdan  Orłowski, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Zagłębia Miedziowego.

- Kwoty podawane przez polityków PO są wyssane z palca. Chcą zniszczyć  związki zawodowe, które upominają się o sprawiedliwość i godność  pracowników. Szczerze mówiąc, byliśmy przygotowani, że rząd wyciągnie z  szafy tego politycznego trupa w postaci raportu i projektu zmian w  prawie uderzających w świat pracy – dodaje przewodniczący Orłowski.