Profesor IPN:
Żołnierze Wyklęci byli najwierniejsi
Robert Klementowski z wrocławskiego IPN wygłosił w
Legnickiej Bibliotece Publicznej wykład pn.
„Żołnierze Wyklęci”. Prelekcji profesora słuchali
uczniowie legnickich szkół wraz ze swoimi
opiekunami.
Z okazji legnickich obchodów Dnia
Pamięci Żołnierzy Wyklętych
w Legnickiej Bibliotece Publicznej o żołnierzach
skazanych na zapomnienie opowiadał prof. Robert
Klementowski z wrocławskiego IPN.
Na wstępie nakreślił młodym ludziom historię
żołnierzy podziemia niepodległościowego i
antykomunistycznego, stawiających opór próbie
sowietyzacji Polski i podporządkowania jej ZSSR w
latach 40. XX wieku. Ostatni Żołnierz Wyklęty –
Józef Franczak zginął w obławie pod Piaskami prawie
20 lat po wojnie – 21 października 1963 roku.
Prof. Klementowski w swoim wykładzie wspomniał o
agencie UB Czesławie Białowąsie, który na przełomie
lat 40-tych i 50-tych doprowadził do zamordowania
wielu żołnierzy Armii Krajowej i Zrzeszenia Wolność
i Niezawisłość. - Jednocześnie był nauczycielem
polonistą w jednym z wrocławskich liceum, literatem,
który w swoich wierszach przedstawiał, jak się
później okazało, rzeczywiste fakty z nękania
Żołnierzy Wyklętych – mówił gość z wrocławskiego IPN.
- Nie ograniczał się wyłącznie do opisywania
drastycznych
historii, donosił funkcjonariuszom
bezpieki o miejscach, w których ukrywają się
partyzanci. Został zdekonspirowany przez podziemnie
na Mazowszu, stamtąd przeniesiony do Wrocławia,
gdzie zmieniono mu nazwisko i żył spokojnie do 70
roku życia.
Historyk wspomniał także o sądownictwie na wzór
sowiecki. - Wyrok przed sądem najczęściej dla
partyzantów kończył się strzałem w tył głowy –
wyjaśniał. - Ich ciała wrzucane były do
nieoznaczonych dołów, a miejsca spoczynku miały być
zapomniane. Z kolei ci, którym udało się uniknąć
śmierci ciężko pracowali w więzieniach sowieckich.
Zdaniem Klementowskiego historia zniszczyła
Żołnierzy Wyklętych, ale pamięć ich ocaliła. Na
początku działało ich ok. 200 tys., w 1947 r. było
ich już o połowę mniej, a w 1951 roku grupowali się
w 88 oddziałach licząc 350 osób. Łącznie, w latach
1944 – 1953 liczbę zapomnianych żołnierzy szacuje
się w granicach pół miliona. Walczyli przez honor i
poczucie odpowiedzialności za kraj, później nie
mieli już wyboru, bo czekała ich partyzantka lub
więzienie.
- Może czas wspominać Żołnierzy Wyklętych jako
tych najwierniejszych, bo walczyli do końca o
niepodległość, byli jedną z najważniejszych części
historii Polski - zakończył prelekcję profesor.
Obchodzony 1 marca Narodowy Dzień
Pamięci Żołnierzy Wyklętych
uchwalony został 3 lutego 2011 roku. Instytut
Pamięci Narodowej od chwili powstania za jedno z
najważniejszych zadań wyznaczył sobie przywrócenie
pamięci i oddanie należnej
czci tym, którzy po zakończeniu wojny nie złożyli
broni i nadal walczyli o Polskę wolną i
demokratyczną. Stąd właśnie wizyta profesora Roberta
Klementowskiego w legnickiej bibliotece.