Rząd złamał
konstytucję, oszukując emerytów i rencistów w sprawie
waloryzacji – twierdzi Zbigniew Kuźniar, przewodniczący
Regionalnej Sekcji Emerytów i Rencistów NSZZ Solidarność
Zagłębia Miedziowego.
Marcowa
waloryzacja obejmie ponad 9,5 mln Polaków pobierających
emerytury i renty z ZUS-u. Są wśród nich nauczyciele,
górnicy, pielęgniarki. Także rolnicy co miesiąc dostaną
więcej pieniędzy z KRUS-u. Waloryzacja, czyli podwyżka
dotyczy także emerytowanych policjantów, funkcjonariuszy
Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, CBA, strażaków,
żołnierzy i pracowników więzień.
Jest jedno
małe zastrzeżenie, prawo do wyższej waloryzacji mają
osoby, które przejdą na emeryturę lub rentę do końca
lutego 2012 r. Wysokość podwyżki uzależniona jest od
wzrostu cen w gospodarstwach emeryckich i co najmniej 20
proc. wzrostu płac w przedsiębiorstwach. - Emeryci i
renciści mają otrzymać dodatkowe 71 zł – mówi Zbigniew
Kuźniar. - Okazuje się jednak, że ta kwota nie będzie
jednakowa dla wszystkich.
Jeśli renciści
dostają co miesiąc 728 zł, to mogą liczyć na dodatek w
kwocie 71 zł, ale jeśli ta kwota jest niższa niż 728 zł,
to dostaną tylko 43 zł dodatku.
Kuźniar
dodaje, że to jawne łamanie praw konstytucyjnych. - Nie
można kosztem emerytów i rencistów łatać dziury
budżetowej – twierdzi. - Dodatkowe 71 zł na wyrównanie
bieżących miesięcznych wydatków emerytów i rencistów na
pewno nie jest wystarczające. W efekcie będziemy musieli
do życia codziennego sporo dopłacić i to więcej niż w
ubiegłym roku.
Zgodnie z
zapowiedzią rządową miało być dla nas korzystniej, a
wyszło jak zwykle. Nie zapominajmy, że wszystko poszło w
górę, czynsz, woda, paliwo, żywność, już nie wspomnę o
lekach.
Przewodniczący
Regionalnej Sekcji Emerytów i Rencistów NSZZ Solidarność
Zagłębia Miedziowego podsumowuje, że rządową ustawą
powinien zająć się Trybunał Konstytucyjny. - Nie liczymy
na to, że w Sejmie znajdzie się
3/5 posłów,
aby postawić przed Trybunałem Stanu premiera i
niektórych ministrów – kończy Kuźniar. - Jednak złamanie
prawa jest faktem i tak tego nie zostawimy. Jeśli rząd
nie rozumie swoich obywateli, działa na ich szkodę, to
musimy wreszcie powiedzieć temu rządowi stop.