Pomnik i pamięć prawem narodu

 

 Kilka tysięcy wrocławian wzięło udział w uroczystościach upamiętniających drugą rocznicę katastrofy lotniczej w Smoleńsku. Pod tablicami wrocławian Jerzego Szmajdzińskiego, Aleksandry Natalli-Świat oraz Władysława Stasiaka od wczesnego poranka zapalano znicze i składano kwiaty. Jeszcze przed uroczystą mszą świętą zamówioną w najważniejszej świątyni miasta, kilkunastu poetów w kościele NMP na Piasku odczytało wiersze powstałe pod wpływem tragedii narodowej sprzed dwu lat. Wieczorem arcybiskup Marian Gołębiewski przewodniczył mszy świętej za zmarłych w Smoleńsku i w Katyniu. Towarzyszył mu biskup Edward Janiak oraz wielu księży diecezjalnych. W kazaniu metropolita wrocławski przestrzegał przed politycznymi próbami rozgrywania takich uroczystości. Jak zauważyło wielu wiernych obecnych w świątyni obecny był kardynał senior Henryk Gulbinowicz, posłowie Prawa i Sprawiedliwości działacze licznych organizacji niepodległościowych i prawicowych natomiast zabrakło przedstawicieli władz miasta i województwa. We wrocławskich uroczystościach uczestniczył także przewodniczący Zarządu Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ "Solidarność Bogdan Orłowski. Wśród wielu pocztów sztandarowych dały się zauważyć reprezentacje Solidarności w tym związkowcy z ZG Rudna, którzy przyjechali ze swoim sztandarem i w mundurach górniczych. Następnie uformował się pochód, który głównymi ulicami miasta przeszedł na wrocławski rynek. Na niesionych transparentach demonstranci deklarowali pamięć o ofiarach katastrofy. Śpiewano patriotyczne pieśni oraz skandowano głównie antyrządowe hasła. Nie brakowało tych satyrycznych oraz jednoznacznie politycznych: O Smoleńsku ciągle kłamią, Trzeba wodza, a nie osła, żeby Polska w siłę rosła, Wolę być moherem, niż rządu klakierem, Rząd pod sąd, Precz z Platformą, Przeżyliśmy Ruska, przeżyjemy Tuska, Bezrobocie i biedota, to Donalda jest robota. Przed apelem pamięci z przyniesionych zniczy ułożono świetlisty napis PAMIĘTAMY. Jako pierwszy przemawiał Kazimierz Kimso przewodniczący dolnośląskie Solidarności, którego wystąpienie zakończyło wspólne skandowanie hasła SOLIDARNOŚĆ.

Uroczystości drugiej rocznicy tragedii smoleńskiej odbyły się również w Legnicy i Lubinie. Senator Dorota Czudowska, która objęła honorowym patronatem uroczystości w mówiła - - Katastrofa smoleńska jest dziś często ośmieszana i dyskredytowana. Mamy dosyć kłamstw o rzekomym wpływie fanatycznego prezydenta na czterokrotne podejście do lądowania samolotu, czy pijanego polskiego generała. Nie możemy unikać mówienia o niej prawdy, ani bać się jej. Prawda w końcu zwycięży. A jej symbolem tego zwycięstwa będzie powstanie pomnika Lecha Kaczyńskiego na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie – mówiła legnicka senator PiS Dorota Czudowska.
W uroczystościach wzięło udział wielu przedstawicieli Solidarności z Regionu.