Orłowski pomagał Dudzie odpiłować Lenina

 

Szef legnickiej „Solidarności” wziął udział w akcji usunięcia napisu „im. Lenina” z bramy Stoczni Gdańskiej. – To hańba dla naszego kraju – grzmi Bogdan Orłowski.

We wtorek członkowie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” z przewodniczącym związku Piotrem Dudą na czele odpiłowali szlifierką napis „im. Lenina” znad legendarnej bramy numer 2 Stoczni Gdańskiej. Napis ten pojawił się w maju br. na potrzeby zdjęć do filmu Andrzeja Wajdy o Lechu Wałęsie. Władze Gdańska zadecydowały o tym, że zostanie już na stałe.

W akcji związkowców udział wziął Bogdan Orłowski, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Zagłębia Miedziowego. Jego zdaniem decyzja władz Gdańska hańbi pamięć zamordowanych przed 42 laty stoczniowców i lekceważy ludzi walczących z komunizmem. - Jak można taki napis zostawić w miejscu, które jest kolebką „Solidarności”? W naszym kraju symbole nazizmu i komunizmu są przecież zakazane. To może w ramach „poszanowania” historii przywróćmy Katowicom nazwę Stalinogród, a placom i ulicom naszych miast imię Adolfa Hitlera! – bulwersuje się Bogdan Orłowski.

LCA.Pl