W tym roku w Regionie
obie rocznice, ze względu na uroczystości XXX-lecia
powstania NSZZ "Solidarność" w Gdańsku, zostały
uczczone 29 sierpnia. O godzinie 13:00 w Lubinie w
kościele pw. Matki Boskiej Częstochowskiej została
odprawiona msza święta koncelebrowana pod przewodnictwem
księdza biskupa Marka Mendyka. Na początku mszy
ksiądz biskup Marek Mendyk poświęcił sztandar
Organizacji
Zakładowej NSZZ Solidarność w Zakładzie Hydrotechnicznym
Oddziale KGHM Polska Miedź SA w
Rudnej.
W homilii ksiądz biskup Marek Mendyk mówił:
-
Dziękujemy Panu Bogu za 30 lat wielomilionowego ruchu
społecznego SOLIDARNOŚĆ. Dziękujemy za 30 lat tego
ogromnego zasiewu dobra, prawdy i wiary; dziękujemy za
30 lat miłości do Ojczyzny, za patriotyzm i walkę o
lepszą Polskę.
Dziękujemy Panu Bogu za „Solidarność”, która stała się
odważnym znakiem sprzeciwu wobec totalitaryzmu władzy,
komunistycznych rządów. To wtedy – po wielu bolesnych
doświadczeniach i próbach – Naród powstał z klęczek,
ludzie przestali się bać. Zostały zapoczątkowane
historyczne wydarzenia dla Polski i Europy, pojawiło się
światło dla narodów podbitych przez „imperium zła”. (…)
Naszymi myślami próbujemy dzisiaj wrócić do wydarzeń,
jakie dokonywały się przed trzydziestu laty, a właściwie do
znamiennych słów modlitwy Papieża-Polaka wypowiedzianych
rok wcześniej na Placu Zwycięstwa w Warszawie: „Niech
zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi – tej ziemi!”.
To spotkanie z Ojcem Świętym Janem Pawłem II sprawiło,
że Naród „nabrał powietrza”, dostrzegł siłę swojej wiary
i narodowych doświadczeń.
Należę do Pokolenia „Solidarności”. Jakież to było
pragnienie prawdy, społecznej sprawiedliwości, wolności,
odkrywania ludzkiej godności. Jak wielkie było
pragnienie naprawy zepsutego państwa, odnowy życia
społecznego opartego na zdrowych zasadach moralnych
przekazanych przez Dziesięć Słów Dekalogu. Pierwsi
działacze „Solidarności” w formułowaniu strajkowych
postulatów sięgali do katolickiej nauki społecznej.
Powierzali siebie Matce Bożej, Królowej Polski. Na
strajkowej bramie Stoczni Gdańskiej pojawił się Jej
Wizerunek. Było także zdjęcie Papieża-Polaka. Wszystko
po to, by przywołać pomoc z nieba i z ziemi. (…) Kiedy
13 grudnia 1981 r. usiłowano zniszczyć dzieło
„Solidarności” wprowadzając stan wojenny, upominał się o
to dzieło Papież „syn polskiego Narodu: „mówię o Was, a
także w pewnym sensie za Was!”. Dwa lata później w 1983
r. przyjechał do Polski, by najpełniej odsłonić
niezwykłość tego sierpniowego doświadczenia. Mówił
wtedy: „Robotnik polski upomniał się o siebie z
Ewangelią w ręku i modlitwą na ustach. Obrazy, jakie w
1980 roku obiegały świat, chwytały za serce i dotykały
sumienia. Stało się tak dlatego, że podstawowym pytaniem
było nie (skądinąd ważne) pytanie „ile?”, lecz u podstaw
znalazło się pytanie „w imię czego?”, pytanie o sens
ludzkiej pracy, o samą jej istotę. W odpowiedzi na tak
postawione pytanie nie może braknąć tych podstawowych
zasad, które są tak głębokie jak sam człowiek, a które
swój początek mają w Bogu. Nie może w tej odpowiedzi
zabraknąć Chrystusa” (Jan Paweł II, Moc świadectwa.
Przemówienie do pielgrzymów z diecezji
szczecińsko-kamieńskiej, Częstochowa 18 czerwca 1983
r.). (…) Mocno wbijały się w świadomość i niejako
elektryzowały nas te pełne mądrości i profetycznego
przepowiadania narodowe rachunki sumienia. Jakże wydają
się dziś – po 30 latach – znów potrzebne! Niejako w
przeddzień powstania „Solidarności” Prymas Tysiąclecia
wołał: "Nie możemy handlować naszą Ojczyzną i nie możemy
też liczyć, że ktoś nas zbawi. Zbawi nas tylko Pan nasz
Jezus Chrystus, jeśli zaufamy Jego Ewangelii i
rozpoczniemy rzetelną odnowę duchową od siebie, nie
oglądając się wokół na innych, tylko zaglądając we
własne sumienie. Pamiętajmy, że ludzie ze starymi
nałogami nie odnowią Ojczyzny”. (…)
Jesteśmy Ojczyzną
„Solidarności”. Również tu, w Lubinie, rodziła się
„Solidarność”. Także i tu, na tej Ziemi uświęconej
męczeńską krwią ofiar, nie brakowało ludzi upominających
się o człowieka i jego podstawowe prawa. Dzisiaj,
upominając się o tamte ideały „Solidarności” winniśmy na
nowo, może po raz kolejny, podjąć tę samą walkę o życie
„bardziej ludzkie”, o człowieka i jego prawa, o obecność
religijnych symboli w codziennym życiu człowieka.(…)
Wielu związkowców dzisiaj, po 30 latach od tamtych
sierpniowych dni, wypowiada wiele ostrych słów. Mówią,
że nie taka Polska się im wtedy śniła. Rozgrabiony
majątek narodowy, emigracja z kraju wielu młodych,
zdolnych i przedsiębiorczych ludzi. Wielu z tych co
pozostali w kraju żyją na skraju ubóstwa. A ci, którym
się wcześniej nieźle wiodło, dalej żyją sobie wygodnie
otrzymując wysokie emerytury.
„Solidarność to bycie razem, to jeden dla drugiego, a nie
przeciwko drugiemu” – uczył Jan Paweł II. Taką koncepcję
solidarności Kościół popiera. Koncepcję solidarności
zapisanej w Ewangelii: „Jedni drugich brzemiona noście”
– na dobre i na złe. Niektórzy zrzucili brzemiona na
ramiona drugich. Zagubili ideały, dla których kiedyś
narażali swoje życie. Popędzili za dobrą posadą, za
władzą i pieniądzem. Ustawili się w życiu! Dzisiaj
„Solidarność” jest im już niepotrzebna.
Po mszy kilkuset uczestników nabożeństwa przeszło pod
Pomnik Pamięci Ofiar Lubina '82 i złożyło kwiaty.
Okolicznościowe przemówienie wygłosił przewodniczący
Zarządu Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ "Solidarność"
Bogdan Orłowski.
- Podczas pierwszej pielgrzymki do swojej ojczyzny
Papież Jan Paweł II w swojej Homilii prosi, modli się,
aby Duch Święty zstąpił na ziemię i odnowił oblicze
ziemi, tej ziemi.
Polacy silni wiarą Ojców uwierzyli, w sercach naszych
rozkwita nadzieja na odnowę tej ziemi - ukochanej
Rzeczypospolitej.
Poprzez protesty w formie strajków - najpierw w
Lublinie, następnie na polskim wybrzeżu, w końcu w
całym kraju - w tym na terenie naszego Regionu,
pracownicy upomnieli się o swoje podstawowe prawa –
prawo do bezpiecznej i godziwie wynagradzanej pracy,
prawo do zrzeszania się w niezależne związki zawodowe,
prawo do wolności słowa, prawo do swobód religijnych.
W konsekwencji podpisano porozumienia w Szczecinie,
Gdańsku, Jastrzębiu i Ustrzykach. (…) Nie sposób
rozdzielić w Regionie Zagłębie Miedziowe radości od
smutku, bo nasza mała ojczyzna w drodze do wolności
została namaszczona tragedią którą nazywamy „Zbrodnią
Lubińską”.
Zjednoczeni ideałami, wartościami, nadzieją, pokonujemy
w sposób pokojowy, okrutny i nieludzki system -
komunistyczny reżim, Wiara, nadzieja i miłość. Te trzy
cnoty pozwalają dzisiaj cieszyć się z tej
pięknej rocznicy - trzydziestej rocznicy powstania NSZZ
”Solidarność”. (…) Kłaniam się i zapewniam o pamięci
modlitewnej za wszystkich, którzy oddali życie lub
zdrowie za ukochaną Ojczyznę.
Dziękuję Wam koleżanki i koledzy, którzy
współtworzyliście trzydzieści lat temu NSZZ
„Solidarność” tworząc podwaliny demokratycznej
Rzeczypospolitej - przede wszystkim ówczesnym liderom,
jak i pozostałym członkom Związku.
W
końcu serdecznie dziękuję obecnym działaczom związkowym
i wszystkim członkom, w sposób szczególny, a takich jest
bardzo wielu, tym tórzy nieprzerwanie od trzydziestu lat są
aktywnymi członkami NSZZ „Solidarność”.
Pomimo, że i za komuny i jakże często w dzisiejszych
czasach deprecjonuje się pracę związkową w myśl
politycznych, czy partykularnych interesów różnych tzw.
grup biznesu zapewniam, że dopóki w naszej Ojczyźnie
choć jednej osobie może się dziać lub dzieje się krzywda
- dopóty
NSZZ „Solidarność” będzie potrzebna i będzie stać na
straży godności i podmiotowości człowieka.
Dziękując za Pracę, nieskromnie proszę wszystkich ludzi
dobrej woli, aby przesłanie Ojca Świętego Jana Pawła II
„solidarność to jeden i drugi; nigdy jeden przeciwko
drugiemu. Solidarność to brzemię niesione razem” zawsze
było w naszych sercach i było realizowane w codziennej
pracy bez względu na zajmowane stanowisko czy też
pozycję społeczną.
Zobacz więcej zdjęć w galerii