O wartości i znaczeniu pracy dla całego narodu,
potrzebie ochrony praw pracowniczych i sprawiedliwym
podziale dóbr mówili uczestnicy tegorocznej Pielgrzymki.
Wczoraj na Jasnej Górze zakończyła się 27. Pielgrzymka
Ludzi Pracy, w której uczestniczyło około 30 tys.
członków NSZZ "Solidarność" z całej Polski.
Wśród gości była matka ks. Jerzego Popiełuszki,
Władysław Stasiak, szef Kancelarii Prezydenta RP, Bożena
Borys-Szopa, doradca Prezydenta RP ds. społecznych,
Tadeusz Zając, Główny Inspektor Pracy. Uroczystej sumie,
która była punktem kulminacyjnym Pielgrzymki
przewodniczył Krajowy Duszpasterz Ludzi Pracy, bp
Kazimierz Ryczan.
Fot. Robert Gonera
Władysław Stasiak, w imieniu Prezydenta Lecha
Kaczyńskiego odczytał list skierowany do uczestników
Pielgrzymki. Prezydent dziękował w nim pracownikom za
podejmowanie codziennego trudu, profesjonalizm i
poświęcenie. Akcentował wartość i znaczenie pracy dla
całego narodu, wskazywał też na konieczność ochrony praw
pracowniczych. Lech Kaczyński przypomniał, że to
"Solidarność" i ludzie pracy doprowadzili do zmiany
ustroju. Jednak - dodał - elity polityczne w ciągu
kolejnych lat nie były w stanie odpowiedzieć na
wszystkie najważniejsze oczekiwania, potrzeby i bolączki
Polaków. "Wiele z tych ważnych spraw pozostało
niezałatwionych do dzisiaj" - zaznaczył prezydent.
Szczególną intencją tegorocznej Pielgrzymki była
modlitwa za ofiary piątkowej katastrofy w kopalni
"Wujek-Śląsk" oraz ich bliskich. - Pochylając się nad tą
katastrofą ze zdwojoną siłą walczymy o pracowników -
powiedział Janusz Śniadek, przewodniczący Komisji
Krajowej NSZZ Solidarność. Dodał, że rolą związkowców
jest przypominanie, że człowiek jest największym
kapitałem zakładu pracy, a obrona miejsc pracy jest
polską racją stanu.
Fot. Robert Gonera
W swoim wystąpieniu zaapelował, zwłaszcza do elit
politycznych i gospodarczych, o "zbiorowy rachunek
sumienia" - czy wszyscy robimy dobry użytek z naszej
wolności i czy potrafimy dzielić się chlebem.
Przewodniczący "S" zwrócił również uwagę, że wymuszane
na rządzie działania antykryzysowe są dalekie od
postulatu Związku - solidarnego dźwigania ciężarów
kryzysu, nie tylko przez pracowników, ale również przez
pracodawców i budżet. - Na te zagrożenia nakładają się
plagi narastające od wielu lat: ogromne rozwarstwienie
płac, największe w Europie zagrożenie ubóstwem wśród
osób posiadających pracę, rekordowe niedożywienie
dzieci, załamanie polityki społecznej i prorodzinnej
państwa - dodał przewodniczący "S". Janusz Śniadek
przypomniał, że Komisja Krajowa ogłosiła Krajowe Dni
Protestu i, że w tych miejscach, gdzie pracowników
dotknie szczególna krzywda Związek będzie organizować
manifestacje lub pikiety. - W piątek byliśmy w
Szczecinie solidaryzując się z branżą stoczniową.
Planujemy kolejne manifestacje w obronie prawa do
zrzeszania się w związki zawodowe - dodał
przewodniczący.
Pielgrzymów powitał przeor Jasnej Góry o. Roman
Majewski. Witanej gromkimi brawami matce ks. Popiełuszki
przekazał bukiet biało-czerwonych kwiatów. Przed mszą
św. bp Ryczan poświęcił nową figurę Maryi Niepokalanej,
która znajdzie swoje miejsce na placu jasnogórskim.
Pielgrzymka rozpoczęła się już w sobotę wieczorną mszą
św., której przewodniczył biskup diecezji rzeszowskiej
Kazimierz Górny.
Ogólnopolska Pielgrzymka Ludzi Pracy na Jasną Górę
organizowana jest od 1981 r., co roku w trzecią
niedzielę września. Tradycję pielgrzymowania ludzi pracy
zapoczątkował ks. Jerzy Popiełuszko.
Region Zagłębie Midziowe NSZZ "Solidarność"
reprezentowało ponad 200 związkowców z przewodniczącym
Zarządu Bogdanem Orłowskim na czele.
-
Wystąpienie Janusza Śniadka (pdf)
2.
List Prezydenta Lecha Kaczyńskiego do uczestników 27.
Pielgrzymki Ludzi Pracy