Organizatorzy obchodów 25-lecia
Zbrodni Lubińskiej mogą znaleźć się w sądzie, a to
wszystko za sprawą byłego funkcjonariusza milicji,
którego zdjęcie zrobione w dniu krwawej manifestacji w
sierpniu 1982 roku zostało pokazane publicznie.
W ramach obchodów 25. rocznicy Zbrodni Lubińskiej
zdjęcie trzech funkcjonariuszy z pałkami i tarczami
zostało powiększone i powieszone na ścianie jednego z
bloków mieszkalnych niedaleko lubińskich błoni przy
Wzgórzu Zamkowym, gdzie pod koniec sierpnia br. odbywały
się główne uroczystości z udziałem prezydenta RP Lecha
Kaczyńskiego. Jeden z widocznych na zdjęciu zomowców,
dziś chce dochodzić sprawiedliwości w sądzie, ponieważ
twierdzi, że zostały naruszone jego dobra osobiste. Z
mediami nie chce się jednak kontaktować. Marek Zawadka,
dyrektor Centrum Kultury Muza w Lubinie, organizatora
obchodów zapowiada, że jak dojdzie do rozprawy to Muzie
pomoże Instytut Pamięci Narodowej. Autorem tego zdjęcia,
jak wielu innych zrobionych tego tragicznego dnia, jest
Krzysztof Raczkowiak. Jego fotografie pokazywane były na
wystawach i przy okazji różnych uroczystości związanych
z ofiarami komunizmu. Ostatniego sierpnia 1982r. Andrzej
Trajkowski, Mieczysław Poźniak i Michał Adamowicz nie
wrócili już do swoich domów. Mieszkańcy „górniczego”
Lubina wyszli tego dnia na ulice miasta, by upomnieć się
o prawa zagwarantowane dwa lata wcześniej w słynnych
porozumieniach sierpniowych. Pokojową manifestację
krwawo stłumiły uzbrojone po zęby szturmowe oddziały
ZOMO. Od kul zginęło trzech mężczyzn, a kilkadziesiąt
osób zostało rannych. Od tamtych wydarzeń minęło ćwierć
wieku, ale pamięć o nich wśród mieszkańców Lubina jest
wciąż żywa.
Tomasz Jóźwiak Express Legnicki, fot Wincenty
Kołodziejski