Z myślą o młodym pokoleniu powstał film o strajku i pacyfikacji ZG Rudna
O strajku okupacyjnym górników i pacyfikacji kopalni ZG Rudna przez oddziały ZOMO wciąż mówi się zbyt niewiele. I choć napisano już na ten temat wiele publikacji, powstał nawet półtora godzinny film, to jednak wiedza młodego pokolenia o tym, co wydarzyło się na Rudnej 37 lat temu, nie jest wystarczająco powszechna. Dlatego przy współpracy Instytutu Pamięci Narodowej z władzami KGHM i gminą Polkowice, powstał 33-minutowy film eukacyjny „Rudna – grudzień 1981”, którego premiera odbyła się dzisiaj w polkowickim kinie.
Zbrodnia Lubińska i pacyfikacja Rudnej. To dwa najbardziej dramatyczne i tragiczne momenty okresu stanu wojennego, które rozegrały się na Dolnym Śląsku. Dzień po wprowadzeniu stanu wojennego na terenie całego kraju, górnicy z kopalni ZG Rudna rozpoczęli strajk okupacyjny. Miejscem działań stały się cechownia na Rudnej Głównej i łaźnia na Rudnej Zachodniej. Zawiązał się Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, który kierował działaniami strajkujących. Punktem zwrotnym akcji strajkowej była pacyfikacja przez oddziały ZOMO, które wkroczyły na teren kopalni. Oficjalnie strajk zakończono 17 grudnia w kościele św. Michała Archanioła w Polkowicach.
O wspominaniu tamtych wydarzeń nigdy dość, dlatego wrocławski oddział Instytutu Pamięci Narodowej zrealizował 33-minutowy film poświęcony heroicznej walce górników Polskiej Miedzi o prawa i swobody obywatelskie.
– Był to największy strajk w pierwszych dniach stanu wojennego, jaki przeprowadzono na Dolnym Śląsku. Był to także wyróżniający się strajk pod względem liczby jego uczestników, bo w całej akcji strajkowej wzięło udział od 5,5 do 7 tysięcy ludzi. To co wyróżniało ten strajk od innych, to także czas trwania, tj. trzy doby, ilość organizacji zakładowych, które wzieły w nim udział i nietypowy sposób jego zakończenia. Wszyscy uczestnicy strajku wyszli z obu szybów, spotkali się w kościele Michała Archanioła, gdzie oficjalnie zakończono strajk. Ta akcja strajkowa miała ogromne znaczenie dla budowy struktur podziemnej Solidarności w Zagłębiu Miedziowym i na Dolnym Śląsku – przypomina dr Łukasz Sołtysik z wrocławskiego IPN-u.
Premierę obejrzeli uczestnicy wydarzeń sprzed 37 lat, m.in. Andrzej Poroszewski, Franciszek Kamiński, Edward Wóltański, Jan Tabor, Andrzej Stacharczyk, Jolanta Mielczarek, która w czasie strajku była pielęgniarką na Rudnej Zachodniej. Jeden z głównych przywódców strajku, emerytowany dziś górnik, Andrzej Poroszewski tak pamięta ostatnie momenty pacyfikacji.
– Szliśmy wtedy już do kościoła, a za nami jechała milicyjna armatka wodna. I co jakiś czas dostawaliśmy wodą. Na dworze panował wtedy silny mróz. Gdy doszliśmy do kościoła, na kurce z tyłu miałem ogromną skorupę lodu, koledzy musieli mi pomóc ściągnąć kurtkę, bo była taka ciężka od tej zamarzniętej wody. W tym dniu chcieliśmy pokazać wszystkim mieszkańcom Polkowic nasz zryw i myślę, że ta siła ludzi spowodowała, że władza poszła na ustępstwa, że nie doszło do przelewu krwi i pozwolono nam zakończyć strajk z godnością – wspomina Andrzej Poroszewski.
Film o strajku i pacyfikacji Rudnej będzie emitowany podczas lekcji historii w szkołach Zagłębia Miedziowego.
Tomasz Jóźwiak – miedziowe.pl