Tajemnicza śmierć ks. Stanisława Suchowolca – niewyjaśniona zbrodnia sprzed lat
W nocy z 29 na 30 stycznia 1989 roku w Białymstoku doszło do tragicznych wydarzeń – w pożarze plebanii na osiedlu Dojlidy zginął 31-letni ksiądz Stanisław Suchowolec. Okoliczności jego śmierci wskazywały na celowe działanie „nieznanych sprawców”, a śledztwa historyczne i badania prowadzone przez IPN sugerują, że mogła to być zbrodnia przygotowana przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa.
Ks. Suchowolec był bliskim przyjacielem ks. Jerzego Popiełuszki i po jego zamordowaniu kontynuował odprawianie Mszy św. za Ojczyznę, które gromadziły rzesze wiernych. Jego działalność patriotyczna przyciągnęła uwagę SB, co skutkowało licznymi represjami, prowokacjami i nękaniem.
Pogrzeb ks. Suchowolca, który odbył się 3 lutego 1989 r., był bacznie obserwowany przez bezpiekę. Funkcjonariusze nie ograniczyli się jednak do biernego nadzoru – podjęto działania mające na celu „neutralizację” opozycyjnych środowisk, które chciały wziąć udział w uroczystościach.
Śmierć kapłana jest jednym z wątków szerokiego śledztwa IPN dotyczącego działalności zbrodniczych struktur MSW PRL w latach 1956–1989. W jego ramach badane są również inne przypadki tajemniczych śmierci duchownych i opozycjonistów, m.in. ks. Jerzego Popiełuszki, ks. Stefana Niedzielaka oraz ks. Sylwestra Zycha.
Więcej informacji: LINK
Źródło: IPN Wrocław