Zarząd KGHM boi się członków RN z wyboru załogi!?

Pomimo prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego uznającego rację Józefa Czyczerskiego ws. niepowołania go na członka nadzoru spółki z wyboru załogi, Zarząd nie zamierza odpuścić Zarząd KGHM ponownie chce usunąć przedstawicieli pracowników z Rady Nadzorczej.
W ubiegłym roku, po prawie trzech latach rozpraw sądowych, Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał, że wybór pracowników jest wiążący dla akcjonariuszy i wybrani kandydaci muszą być powołani w skład Rady Nadzorczej. Brak powołania do nadzoru spółki Józefa Czyczerskiego, pomimo wielokrotnie rozpisywanych wyborów i zdobywania największego uznania wśród pracowników, doprowadził m.in. do sprzedaży Polkomtela i Dialogu oraz kupna za 10 mld zł kanadyjskiej spółki, do której KGHM dopłacił kolejne kilka miliardów złotych i zwiększył zadłużenie do niecałych 7 mld zł.

Ponowna próba usunięcia przedstawicieli załogi z nadzoru spółki może doprowadzić do podjęcia kolejnych decyzji rujnujących KGHM. Od roku trzech przedstawicieli załogi zasiada w Radzie Nadzorczej spółki. Zarząd KGHM ponownie obudził się ze snu zimowego i wystąpił do  Sądu Najwyższego o kasację wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu – posiedzenie zaplanowano na 3 czerwca. Zeszłoroczny wyrok był jednoznaczny: wybór pracowników jest wiążący dla akcjonariuszy. Bezprawne były działania ministra skarbu państwa, który łamał ustawę o prywatyzacji i komercjalizacji przedsiębiorstw nie powołując reprezentacji załogi do nadzoru spółki.

„Widać wyraźnie, jak Platforma Obywatelska, bo Prezes KGHM jest z nominacji rządu, traktuje wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. Prawie trzy lata trwały procesy i ostatecznie stwierdzono, że wynik wyborów pracowniczych jest wiążący dla akcjonariuszy. Prezes Wirth od początku nie chciał przedstawicieli załogi w Radzie Nadzorczej. Obecnie ma miejsce zemsta do końca i za wszelką cenę. Zarząd chce udowodnić coś sprzecznego z prawem. Szkoda tylko, że nie jest to robione z ich własnych wielomilionowych zarobków. Wynajmowani przecież wysokopłatni prawnicy z „zaprzyjaźnionych” kancelarii prawnych są opłacani z pieniędzy wypracowanych przez pracowników spółki. Jakoś na podwyższenie kategorii dla pracowników zatrudnionych na najniższych grupach to Zarządowi środków zawsze brakuje…” – skomentował sprawę Przewodniczący Sekcji Krajowej Górnictwa Rud Miedzi NSZZ „Solidarność” Józef Czyczerski.

Do sprawy wrócimy po posiedzeniu Sądu Najwyższego.