Alfred Bujara: Pracownicy handlu są przeciążeni
– W handlu brakuje ponad 200 tys. pracowników, więc sieci handlowe zmuszone są podwyższać wynagrodzenia ponad płace minimalną, ale jednocześnie spłaszczają strukturę płac. W Polsce pracownicy sklepów są przeciążeni, muszą wykonywać dwa razy więcej czynności niż ich odpowiednicy w Niemczech czy Francji, którzy zarabiają trzy razy więcej – przekonuje Alfred Bujara, przewodniczący Rady Krajowego Sekretariatu Handlu, Banków i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność”, w rozmowie z „Wiadomościami Handlowymi”.
Nie docenia się pracowników z dłuższym stażem i większym doświadczeniem, uznając, że są związani z firmą, utożsamiają się z nią, podczas gdy młodzi popracują krótko i odejdą, jeśli płace będą za niskie
– powiedział przewodniczący.
„Pracownik w Niemczech czy Francji wykonuje o 50 proc. mniej czynności niż w Polsce”
Wprowadzanie do sklepów nowych technologii w sytuacji niżu demograficznego jest nieuchronne, wiemy to od dwudziestu lat – gdyby nie cyfryzacja i automatyzacja, niektóre sieci handlowe musiałyby się zamknąć. Wydajność pracy w przeliczeniu na wolumeny sprzedaży rośnie, jednak my, związkowcy, uważamy, że mimo wsparcia technologii pracownicy handlu są przeciążeni. Z naszych porównań wynika, że pracownik w Niemczech czy Francji – tym krajom przyglądamy się szczególnie uważnie – wykonuje o 50 proc. mniej czynności niż w Polsce
– przekonywał Alfred Bujara.
Co ważne, polscy pracownicy otrzymują trzykrotnie niższe wynagrodzenie. My staramy się walczyć z tą sytuacją, jednak brak zbiorowych układów pracy czy jakichkolwiek porozumień pomiędzy stroną społeczną a pracodawcami powoduje, że odstajemy od Europy
– dodał.
„W handlu brakuje 200 tys. pracowników”
Obecnie w handlu brakuje – przyznają to sami pracodawcy – około 200 tys. pracowników. Według nas ta liczba jest zaniżona. Zadajmy sobie pytanie, co zrobiłyby sieci handlowe, gdyby nie uchodźcy z Ukrainy, tysiące kobiet, które podjęły się tej pracy, szybko do niej przysposobiły, opanowały język w wystarczającym stopniu? Polski handel zatrudnia więcej migrantów niż cała reszta Europy. Ten napływ siły roboczej spowodował obniżenie standardów płacowych, a jednak polscy pracownicy cieszyli się, że ktoś przyjdzie i odciąży ich od części zadań!
– podsumował Alfred Bujara.
- Autor: oprac. Barbara Michałowska,kor.
- Źródło: www.wiadomoscihandlowe.pl