67 lat temu. Polska krew dla Węgrów
25 października 1956 Instytut Hematologii w Warszawie wysłał na Węgry pierwszą partię plazmy dla rannych. Nawiązał także łączność ze wszystkimi polskimi stacjami krwiodawstwa i ogłosił stan pogotowia, tak by i one w razie potrzeby mogły nadesłać mu świeżą partię krwi w celu przekazania jej węgierskiej służbie zdrowia.
Przed punktami krwiodawstwa w Polsce ustawiały się kolejki dawców, którzy na ogół czynili to pierwszy i ostatni raz w życiu. Decydującym impulsem było podanie 28 października przez Polskie Radio apelu Węgierskiego Czerwonego Krzyża o dostarczanie krwi dla Węgrów.
Ogólnopolska akcja zbierania krwi dla rannych Węgrów trwała przez półtora tygodnia. Oficjalnie zakończono ją wówczas, gdy Węgierski Czerwony Krzyż, dziękując za ofiarność Polaków, prosił o żywność, lekarstwa i odzież. Faktycznie honorowe krwiodawstwo trwało dalej.
Do połowy grudnia 1956 r. polskie społeczeństwo przekazało dla rannych Węgrów 795 litrów krwi. Od jednej osoby przeciętnie pobierano 150-200 mililitrów, co oznacza, że na Węgry drogą powietrzną trafiła krew od 4-6 tys. polskich dawców.
W tamtym czasie polskie krwiodawstwo borykało się z problemami. Brakowało krwi do pokrywania bieżących potrzeb lecznictwa i do wytwarzania leków krwiopochodnych. Dawcy byli niemal wyłącznie płatni. Ogłoszona w 1950 r. akcja zbierania krwi dla komunistycznej Korei nie spotkała się z wielkim odzewem. Inaczej było w 1956 r. Pomoc Węgrom była czymś wyjątkowym. Po tej akcji polskie społeczeństwo zmieniło stosunek do kwestii oddawania krwi. Od 1958 r. rozpoczął się rozwój honorowego krwiodawstwa.
W Legnicy również odbyła się zbiórka krwi dla braci Węgrów. Z tej okazji w październiku 2017 roku uroczyście odsłonięta została tablica wyrażająca Solidarność z węgierską rewolucją i walką o wolność w 1956 roku ufundowana przez rząd Węgier.