10 rocznica śmierci Kuriera z Warszawy
20 stycznia minęła 10 rocznica śmierci legendarnego Kuriera z Warszawa Jana Nowaka Jezioranskiego.Legnicki epizod Redaktora
Dolny Śląsk był dla Jana Nowaka Jeziorańskieo krainą zaczarowaną. Odkrył go późno. Zdążył poznać tylko Wrocław. Kiedy w październiku 2002 roku przyjechał po raz pierwszy do Legnicy powiedział, że oto spełnia się jego kolejne marzenie. Legnica, miasto gdzie ponad cztery dziesięciolecia stacjonowali Rosjanie fascynowała go szczególnie.
Przyjechał prywatnie, nie chciał rozgłosu. Mimo dziewięćdziesięciu lat i problemów z samodzielnym poruszaniem się chciał zobaczyć jak najwięcej. Wszystko go interesowało, o wszystko dopytywał. Chłonął każde słowo. Tym nas ujął. Kiedy dowiedziałem się o jego wizycie w mieście i zostałem zaproszony, żeby go oprowadzić szykowałem się na spotkanie z człowiekiem legendą.
Miałem tremę, bo wydawało mi się, że nie jestem w stanie powiedzieć mu nic ciekawego, nic czego nie wiedziałby wcześniej. Bardziej liczyłem na to że to ja posłucham fascynujących opowieści.
Stało się inaczej. Okazało się, że mino wieku, doświadczeń i ogromnej wiedzy zachował w sobie ciekawość dziecka, które dopiero poznaje świat. Chce dotknąć, żeby zrozumieć. Z nim było podobnie. Pojechaliśmy do dzielnicy, którą legniczanie nazywają Kwadratem.
Kiedyś była to wyłączona część miasta, w której swoją siedzibę miało dowództwo Północnej Grypy Wojsk Armii Radzieckiej.
Przy kawie w byłej siedzibie dowódcy tych wojsk wypytywał o nasze życie w mieście, które jak żadne inne w Polsce nie odczuwało dominację wielkiego brata. Tam opowiadał o kulisach światowej polityki, która dla nas w Legnicy miała wymiar szczególny.
Dziś wszyscy przypominają jak wielkim autorytetem w świecie cieszył się Jan Nowak Jeziorański. Dla mnie jego autorytet miał jeszcze inny wymiar. Kiedy spacerowaliśmy po legnickim Rynku przypadkowi przechodnie przystawali tylko po to, żeby uścisnąć mu rękę. Byli wśród nich ludzie starsi, ale była też grupa nastolatków. To chyba największy dowód uznania jaki może spotkać człowieka.
Zafascynowany Legnicą zdążył odwiedzić miasto jeszcze tyko raz.