Policja chce kary dla dyrektorki szpitala w Złotoryi

Komenda Powiatowa Policji w Złotoryi skierowała do sądu wniosek u ukaranie Moniki R., dyrektorki szpitala powiatowego w Złotoryi, za złamanie prawa przy rozwiązywaniu umowy o pracę ze Sławą Kolano. Pielęgniarka została zwolniona rok temu bez okresu wypowiedzenia i bez zgody zakładowej organizacji związkowej, w której Sława Kolano pełni funkcję przewodniczącej.

Sława Kolano dostała dyscyplinarkę po tym, jak w wypowiedzi dla Radia Wrocław poskarżyła się na braki kadrowe, zagrażające – jej zdaniem – życiu i zdrowiu pacjentów oraz bezpieczeństwu załogi. W spółce, która dzierżawi  szpital od starostwa, potraktowano jej wypowiedź jako zniesławienie. Dyrektor Monika R. wyrzuciła będącą tuż przed emeryturą pielęgniarkę – szefową szpitalnej Solidarności – na bruk. Na wniosek policji Sąd Rejonowy w Złotoryi oceni, czy przy zwolnieniu pielęgniarki dopuściła się naruszenia przepisów Kodeksu pracy i Ustawy o związkach zawodowych.

Za rozwiązanie umowy o pracę bez okresu wypowiedzenia Kodeks pracy przewiduje karę od 1 do 30 tysięcy złotych.

Wniosek policji to efekt zawiadomienia, które Zarząd Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ Solidarność złożył rok temu do prokuratury, zarzucając dyrekcji szpitala dyskryminowanie członka związku i bezprawne zwolnienie. Prokuratura uznała, że o dyskryminacji nie może być mowy. Co do reszty zarzutów, przekazała sprawę Komendzie Powiatowej Policji w Złotoryi.

W międzyczasie sporo rzeczy się wyjaśniło. Sąd Okręgowy w Legnicy, przed którym Sława Kolano domagała się anulowania dyscyplinarki i przywrócenia do pracy, uznał jej roszczenie za słuszne. Po stronie pielęgniarki opowiedział się również Sąd Rejonowy w Złotoryi, uniewinniając ją od postawionego przez dyrekcję szpitala zarzutu zniesławienia. Oba wyroki są wciąż nieprawomocne, ale w szpitalu coś chyba przez ten ostatni rok się zmieniło. Niedawno pani dyrektor powiadomiła pielęgniarkę, że szpital przywraca ją do pracy. Trwają związane z tym formalności.

Piotr Kanikowski