I nazywali to Wojskiem Polskim…! Wojskowe Obozy Internowania
Ekspozycja prezentuje historię Wojskowych Obozów Internowania. W WOI umieszczono opozycjonistów z 35 ówczesnych województw. Internowania pod pozorem „ćwiczeń wojskowych” służyły izolacji najbardziej niepokornych opozycjonistów, którzy mogli zainicjować lub włączyć się w akcję protestacyjną przeciwko uchwalonej w październiku 1982 r. ustawie o związkach zawodowych, delegalizującej NSZZ „Solidarność” oraz przekreślającej szanse na reaktywację związku.
Wystawa została przygotowywana przez dr Kamilę Churską-Wołoszczak, dr Katarzynę Maniewską oraz Piotra Wiejaka – pracowników Delegatury IPN w Bydgoszczy w związku z 35. rocznicą internowania przedstawicieli opozycji w Wojskowych Obozach Internowania (WOI).
Podstawowym celem wernisażu jest przywrócenie do społecznej pamięci wiedzy i historii WOI. Wystawa jest jednym z najważniejszych punktów szerokiej akcji edukacyjnej, którą dzisiaj rozpoczynamy. (…) Pokazaliśmy czym był stan wojenny i WOI – sprawców, wykonawców i mocodawców – powiedziała autorka wystawy Katarzyna Maniewska w trakcie pierwszej prezentacji, która odbyła się 8 listopada 2017 roku w Nowym Domu Poselskim w Warszawie. Jak dodała, dzięki wystawie można zobaczyć, jak wyglądała codzienność internowanych osób. – To było najtrudniejsze – nie ma zdjęć represji. To, jak was prześladowano, dręczono, indoktrynowano, przesłuchiwano, tego nikt nie dokumentował – podkreśliła Maniewska.
W WOI umieszczono opozycjonistów z 35 ówczesnych województw. Wśród internowanych był także Andrzej Dynak działacz Solidarności w ZM Legmet. Przebywał w obozie w Rawiczu od 4 listopada 1982 do 4 lutego 1983. Internowania pod pozorem „ćwiczeń wojskowych” służyły izolacji najbardziej niepokornych opozycjonistów, którzy mogli zainicjować lub włączyć się w akcję protestacyjną przeciwko uchwalonej w październiku 1982 r. ustawie o związkach zawodowych, delegalizującej NSZZ „Solidarność” oraz przekreślającej szanse na reaktywację związku.
Spośród gości przybyłych na uroczystość głos zabrali: poseł na Sejm RP Ewa Kozanecka, marszałek senior Kornel Morawiecki, prezes IPN dr Jarosław Szarek, dyrektor Oddziału IPN w Gdańsku prof. Mirosław Golon, prokurator OKŚZpNP w Gdańsku Mieczysław Góra, przewodniczący Stowarzyszenia Osób Internowanych „Chełminiacy 1982” Tadeusz Antkowiak oraz współautorka wystawy dr Katarzyna Maniewska.
Podczas uroczystego otwarcia wystawy odczytano list Marka Kuchcińskiego, w którym marszałek Sejmu RP zaznaczył, że informacje o osobach odosobnionych w Wojskowych Obozach Internowania oraz o nasilonych wobec nich represjach nie odbiły się szerokim echem na świecie oraz w niezależnych mediach w Polsce. „Jestem przekonany, że ekspozycja stanie się przyczynkiem do upowszechnienia wiedzy o ludziach, którzy zaangażowali się w działalność na rzecz Polski wolnej i demokratycznej, a za swoją niepokonaną postawę wobec totalitarnego reżimu zostali surowo ukarani” – napisał Kuchciński.
– Ludowe Wojsko Polskie było narzędziem opresji, narzędziem w rękach obcych; miało bronić naszej niepodległości, przez kilkadziesiąt lat nie było w naszych rękach. Państwa losy są dowodem, bo przecież przez lata wojsko wykorzystywano (…) W tym czasie było ono narzędziem systemu sowieckiego – powiedział w środę prezes IPN Jarosław Szarek.
Dyrektor oddziału IPN w Gdańsku Mirosław Golon przypomniał, że Ludowe Wojsko Polskie ma na swoim koncie „ogromy ciąg działań represyjnych o lat czterdziestych po kres lat osiemdziesiątych”. – Jest to zniewalanie ludzi przy okazji odbywania przez nich zaszczytnego obowiązku przygotowywania się do obrony granic – zaznaczył Golon.