Apelacja wyroku lubińskiego |
![]() Po wysłuchaniu mów prokuratora, oskarżyciela posiłkowego,
obrońców oskarżonych jak i samych oskarżonych, Sąd Apelacyjny we Wrocławiu
odroczył do wtorku 28 września do godziny 9.00 wydanie wyroku procesie
lubińskim. Od tragicznych wydarzeń minęły już 22 lata a nadal nie ma
prawomocnego orzeczenia w tej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiadają - były
zastępca komendanta wojewódzkiego MO w Legnicy Bogdan G., były wiceszef
lubińskiej milicji Jan M. (nieobecny na sprawie) i były dowódca plutonu ZOMO,
Tadeusz J. Wyrokiem z czerwca ubr. dwaj pierwsi zostali skazani na kary 2,5
roku więzienia , a trzeci na 5 lat pozbawienia wolności, jednak sąd stosując
ustawę amnestyjną z 1989 roku obniżył wyroki o połowę. Prokurator oraz
pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych w swojej apelacji zażądali wobec
Bogdana G i Jana M. skierowania sprawy do ponownego rozpatrzenia przez sąd i
osądzenie ich za tzw. sprawstwo kierownicze. Obrońcy Jana M. i Bogdana G.
wnieśli o uniewinnienia lub skierowania do ponownego procesu, a adwokat
Tadeusza J. o złagodzenie wyroku. Na procesie obecni byli przedstawiciele
rodzin pomordowanych, delegacje NSZZ „Solidarność” z Regionu Dolny Śląsk
oraz Zagłębie Miedziowe. Przed rozpoczęciem apelacji działacze
“Solidarności” z Regionu Zagłębie Miedziowe zorganizowali przed wejściem do
Sądu pikietę pod hasłem “Lubin oskarża”. Przechodniom rozdawano książki
Stanisława Śniega “Alarm dla miasta Lubina”.
Na sali rozpraw doszło do drobnego incydentu. Członkowie Solidarności ubrani byli w koszulki “Solidarność Region Zagłębie Miedziowe” oraz trzymali w rękach zdjęcia pomordowanych. Policjant nakazał ściągnięcie koszulek i schowanie zdjęć. Po wymianie zdań Sąd nakazał jedynie ściągnięcie haseł typu: “Ukarać morderców z Lubina”, “Żądamy sprawiedliwego wyroku”. Wojciech Obremski
|