Jak co roku 1 marca, w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, członkowie związku zawodowego Solidarność czczą pamięć o żołnierzach polskiego podziemia niepodległościowego, którzy do końca swoich dni pozostali wierni Ojczyźnie.
Dziś na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku w imieniu Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” złożono kwiaty i zapalono znicze na grobach Danuty Siedzikówny „Inki” oraz Feliksa Selmanowicza „Zagończyka” – Żołnierzy Niezłomnych, których komuniści rozstrzelali w więzieniu przy ul. Kurkowej w Gdańsku 28 sierpnia 1946 roku.
Pamięć o Niezłomnych trwa
Danuta Siedzikówna, ps. Inka, była sanitariuszką Armii Krajowej. Została rozstrzelana przez komunistów 29 sierpnia 1946 roku w Gdańsku na kilka dni przed swoimi 18. urodzinami. Jej ostatnie słowa miały brzmieć: „Niech żyje Polska! Niech żyje Łupaszko!”. Do 2014 roku miejsce pochówku dziewczyny było nieznane. W kolejnym roku zlokalizowano szczątki „Inki”, a w 2016 roku zorganizowano państwowy pogrzeb Danuty Siedzikówny i rozstrzelanego wraz z nią Feliksa Selmanowicza „Zagończyka” – st. sierż. zgrupowania AK mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”.
Od tego czasu delegacja Solidarności każdego roku dba o pamięć Wyklętych spoczywających na gdańskim cmentarzu, składając na ich grobach kwiaty i zapalając znicze. Związkowcy licznie uczestniczą także w obchodach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, które odbywają się w wielu miejscach na terenie całego kraju.
Źródło: tysol.pl