19 października, w 40. rocznicę porwania i męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki, przedstawiciele Krajowej Sekcji Nauki NSZZ „Solidarność” złożyli kwiaty przy grobie błogosławionego Kapelana „Solidarności”, a następnie wzięli udział w centralnych uroczystościach rocznicowych – w Narodowym Marszu Papieskim oraz uroczystej Mszy Świętej w Kościele Św. Stanisława Kostki na Żoliborzu.

Narodowy Marsz Papieski pod hasłem „Zło dobrem zwyciężaj” wyruszył o godzinie 13.00 z Placu Zamkowego w Warszawie. Uczestnicy Marszu przeszli spod kościoła św. Anny, a następnie ulicą Miodową, Bonifraterską, Andersa i poprzez pl. Wilsona dotarli do Sanktuarium błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszko na Żoliborzu.

W uroczystościach rocznicowych wzięły udział tłumy Polaków z całej Polski, setki pocztów sztandarowych NSZZ „Solidarność”, a także szkół  i organizacji, którym patronuje Ksiądz Popiełuszko.

Jak co roku, podczas uroczystości wartę przy grobie Księdza Jerzego pełnili członkowie Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” z Przewodniczącym Piotrem Dudą na czele. Przedstawiciele krajowych władz Związku złożyli także kwiaty przy grobie Patrona „Solidarności”.

fot. solidranosc.org.pl

19 października przy grobie ks. Popiełuszki modlił się także Prezydent RP Andrzej Duda, który złożył także wieniec i wziął udział w uroczystej Mszy Świętej.

fot. solidranosc.org.pl

Wcześniej Prezydent Andrzej Duda wpisał się do Księgi Pamiątkowej i przekazał na ręce proboszcza parafii okolicznościową Flagę RP dla Sanktuarium. Ta część uroczystości odbyła się w dawnym mieszkaniu księdza Jerzego Popiełuszki, w którym mieszkał w latach 1981–1984. W tamtym okresie do tego mieszkania po wsparcie przychodziło wiele osób, w środku zawsze stały paczki z pomocą medyczną i żywnościową. To z tego mieszkania w dniu 19 października 1984 r. Ks. Jerzy wyszedł po raz ostatni, żeby udać się na uroczystości religijne do Bydgoszczy. W drodze powrotnej został porwany, a następnie zamordowany przez funkcjonariuszy SB. W 2010 r., po beatyfikacji Ks. Jerzego, w mieszkaniu powstał Ośrodek Dokumentacji Życia i Kultu Bł. Ks. Jerzego Popiełuszki.

O godzinie 16.00 w żoliborskim Sanktuarium została odprawiona uroczysta Msza Święta pod przewodnictwem metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza, podczas której modlono się za Polskę oraz o kanonizację błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki.  W liturgii z udziałem Prezydenta RP Andrzeja Dudy i tysięcy przybyłych pielgrzymów uczestniczyła również rodzina Księdza Jerzego, Jego siostra Teresa i bracia Józef i Stanisław.

Przed rozpoczęciem Eucharystii Prezydent Andrzej Duda zwrócił się do zebranych uczestników uroczystości upamiętniających 40. rocznicę śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

Poniżej, za prezydent.pl, pełny tekst wygłoszonego w tym dniu przemówienia Prezydenta RP.  Nagranie wystąpienia jest dostępne w serwisie YouTube na oficjalnym kanale Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej – TUTAJ

19 października 2024

Eminencjo, Księże Kardynale,

Wielce Szanowna, Droga Rodzino Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki,

Wielce Szanowni Panie i Panowie Ministrowie, Posłowie, Senatorowie, Posłowie do Parlamentu Europejskiego,

Czcigodni Księża,

Wielce Szanowny Panie Przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”,

Przewodniczący Regionów,

Wszyscy przybyli Członkowie Solidarności,

Wszyscy Wielce Szanowni Państwo, Dostojni Goście,

Drodzy Pielgrzymi,

Drodzy Rodacy przybyli na dzisiejszą uroczystość i modlitwę z całego kraju!

Spotykamy się dzisiaj tutaj, w Warszawie, na Żoliborzu, w tej tak znakomicie znanej wszystkim Polakom parafii, przy miejscu, które jest symbolem walki o wolną, suwerenną i niepodległą Polskę – przy grobie Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki. Dzisiaj patrona Solidarności, kiedyś kapelana hutników Solidarności Huty Warszawa, uważanego także za kapelana wielu innych środowisk Solidarności z wielu zakładów pracy w całej Polsce, z którymi się spotykał i do których mówił w czasach swojej posługi kapłańskiej.

Czasach dla Rzeczypospolitej bardzo trudnych. Czasach bardzo trudnych dla polskiego Kościoła. Czasach bardzo trudnych dla nas wszystkich. Czasach, kiedy byliśmy w sowieckim zniewoleniu, kiedy nie mogliśmy sami decydować o sobie, kiedy domagaliśmy się wolności, a każdy, kto to czynił, w mniejszym lub większym stopniu był zwalczany przez nadane z Moskwy władze.

Ale co jest najważniejsze? Spotykamy się w dniu, który jest 40. rocznicą porwania i męczeńskiej śmierci Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki. Ale także obecnie – z woli polskiego Sejmu – jest Narodowym Dniem Pamięci Duchownych Niezłomnych, jest narodowym dniem pamięci niezłomnego polskiego Kościoła. To ważne. Bo te dwa elementy nie dadzą się rozdzielić i nie dadzą się ze sobą rozerwać – ten kult i pamięć Błogosławionego Księdza Jerzego i pamięć niezwykłych zasług polskiego Kościoła działającego poprzez swoich przedstawicieli niezłomnie, z odwagą, determinacją, dla wolności, służby Bogu, człowiekowi, bliźniemu i Polsce.

Kościół nie służył walką. Kościół nie miał broni w ręku. Księża nie walczyli z karabinem. Księża walczyli z różańcem, z różańcem w dłoni, tak jak nakazywała im to tradycja pokoleń poprzedników – księdza Skorupki i innych – którzy, gdy trzeba było, z krzyżem w dłoni i różańcem w drugim ręku szli bronić Rzeczypospolitej. Oni też jej odważnie bronili.

Pamiętamy dzisiaj znakomicie, że wielu z nich zapłaciło za to niezwykle wysoką cenę, nawet tych spośród najważniejszych, jak: Błogosławiony Prymas Wyszyński – przez lata więziony, ciemiężony; jak Arcybiskup Baraniak – w istocie katowany, torturowany przez komunistów; jak wreszcie Ksiądz Stanisław Suchowolec, Ksiądz Stefan Niedzielak czy Ksiądz Sylwester Zych – którzy zostali przez komunistów zabici. A w szczególności męczennik – Błogosławiony Ksiądz Jerzy Popiełuszko. Ale też i wielu, wielu innych prześladowanych, ciemiężonych, wcielanych do wojska, w latach 1966–1968 niszczonych psychicznie, niszczonych fizycznie, prześladowanych. Tych wszystkich, którzy umieli przetrwać w wierze, w Bogu i w swojej niezłomnej postawie.

Dziękuję, że jesteście tutaj. Bo ta dzisiejsza obecność i ta dzisiejsza modlitwa to nie tylko modlitwa o kanonizację Błogosławionego Księdza Jerzego, to nie tylko modlitwa za naszą ojczyznę za wstawiennictwem Błogosławionego Księdza Jerzego, ale to także modlitwa za wstawiennictwem Księdza Jerzego w intencji polskiego Kościoła, w intencji polskich księży o siłę, o moc także i w dzisiejszych – wcale niełatwych dla nich – czasach. Dziękuję za to, że jesteście. Potrzebują tej modlitwy, tak jak potrzebujemy jej my wszyscy, tak jak potrzebuje jej dzisiaj nasza ojczyzna.

W 1989 roku wolni Polacy zwyciężyli. To dzięki tamtemu wysiłkowi tamtego pokolenia – pokolenia Księdza Jerzego – mamy dzisiaj wolną Polskę od 35 lat, w której możemy żyć. Niestety, nie wszyscy i nie zawsze umiemy ją docenić. O to też się trzeba modlić – byśmy zawsze o naszych losach pamiętali i o niebezpieczeństwach, które na nas i na naszą ojczyznę czyhają, pamiętali i umieli im zapobiegać. By naszej ojczyzny nie dotknęły. By nie skazały jej na niebyt – jak to bywało w naszej historii – a nas na niewolę, której doświadczyły całe pokolenia naszych rodaków, którzy tylko mogli modlić się o wolną Polskę, bo nie byli w stanie jej odzyskać.

Dziś jest inaczej – ta Polska jest wielkim naszym zadaniem. Ale co ważne: jest wielkim naszym zadaniem pod tym właśnie hasłem, pod którym o wolną Polskę, suwerenną, niepodległą walczył on, Błogosławiony Ksiądz Jerzy: „Zło dobrem zwyciężaj”. Pamiętaj o nakazach moralnych. Zachowuj się wobec bliźniego twego tak, jak ty byś sam chciał, żeby zachowano się wobec ciebie. Ufaj Panu Bogu, ale czyń swoje i pracuj, a przede wszystkim módl się i pamiętaj o swoich najbliższych, o swojej ojczyźnie, o drugim człowieku.

Niezwykłą – daną przez Ducha Świętego – umiejętnością Księdza Jerzego, która zaskarbiła mu zaufanie robotników, było to, że umiał o ważnych sprawach mówić do nich w sposób przystępny, łatwy do zrozumienia. Nie bał się tego. A jednocześnie nie nawoływał nigdy do agresji. Nawoływał do modlitwy. Był człowiekiem wielkiej wiary – jak mówią wszyscy ci, którzy znali go bezpośrednio. Był przepełniony wiarą. Wiara go niosła.

Niechże ten wielki dar, który miał Błogosławiony Ksiądz Jerzy, będzie darem danym dzisiaj wszystkim ludziom polskiego Kościoła, polskim księżom. Niechże ten dar będzie dany także nam – ludziom świeckim – często tak bardzo potrzebny po to, by przełamać nasze lęki, po to, by przełamać nasze obawy, po to, by przełamać nasze trudności, które często mamy ze sobą samym, a czasem w zrozumieniu otaczającej nas rzeczywistości. Niechże nam pomoże w relacjach z naszymi bliskimi. Ale przede wszystkim – niechże nam pomoże w nieustannej modlitwie o naszą ojczyznę i za naszą ojczyznę. O to, by Polska trwała nie tylko dla nas, ale także dla przyszłych pokoleń. Ta Polska, o którą modlił się i za którą zginął Ksiądz Jerzy Popiełuszko. Ta, o którą wzywał w swojej modlitwie, w swoich kazaniach, w swoim przekazie, który mówił do robotników, do wszystkich tych, którzy chcieli go słuchać.

Niechże będzie ona naszym udziałem, niechże będzie ona zarazem także i naszą siłą. Niech czuwa nad nami Błogosławiony, a w przyszłości – modlimy się i głęboko wierzymy w to – Święty Ksiądz Jerzy Popiełuszko, patron Solidarności, kapelan hutników, górników i wszystkich tych, którym na sercu leżała Polska i dobro drugiego człowieka. Polska sprawiedliwa, uczciwa, wolna, suwerenna, niepodległa. Ta, o której wszyscy marzymy, i ta, która – chcielibyśmy z całego serca – aby zawsze była naszym udziałem, naszych dzieci i naszych wnuków.

Boże, błogosław Rzeczypospolitej, błogosław nam wszystkim! Błogosławiony Księże Jerzy, wstawiaj się za nami!

 

fot. Marek Borawski/KPRP – prezydent.pl [21.10.2024]

 

Homilię w 40. rocznicę porwania i męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki wygłosił Metropolita Warszawski, kardynał Kazimierz Nycz.

Odnosząc się do niezwykle trudnego okresu w historii Polski, w którym narodziła się „Solidarność”, w którym Ksiądz Jerzy pełnił posługę kapłańską na Żoliborzu i w którym zginął męczeńską śmiercią, kardynał Kazimierz Nycz powiedział:

Spróbujmy jednak na chwilę obecną, którą rozpoczęliśmy Mszą Świętą, jakby od tego wszystkiego, jeżeli to jest możliwe, trochę się oderwać, od tego, co jest bardzo ważne. Ale w kontekście Eucharystii, którą sprawujemy za Polskę, za kanonizację księdza Jerzego, staje się jednak trochę drugorzędne. To jest bowiem godzina ofiary Jezusa Chrystusa. To jest Jego ofiara i nasza godzina, w której najbardziej jesteśmy i stajemy się Kościołem. To na tej godzinie Eucharystii, przy tym kościele przez przynajmniej cztery lata gromadził Kościół wokół Jezusa Chrystusa, gromadził robotników, służbę zdrowia, artystów i wielu, wielu innych ksiądz Jerzy Popiełuszko, więc tę godzinę świętą, jaką jest Eucharystia, tę godzinę Jezusa, Jego ofiary i uczty i naszej równocześnie współofiary i uczty. Próbujmy w ten sposób uszanować i przeżyć ją w tym wielkim skupieniu, na jakie zasługuje każda Msza Święta, a w sposób szczególny zasługuje Msza Święta odprawiana w 40. rocznicę jego śmierci.

W homilii kard. Nycz podkreślił, że ks. Jerzy Popiełuszko był „świadkiem Ewangelii miłości i obrońcą godności człowieka”, który uczył zwyciężać zło dobrem.

Głosił on Ewangelię miłości wtedy, kiedy wszystkie okoliczności czasu pokazywały, że trzeba inaczej, że trzeba odpowiedzieć na to, czego doświadcza się od strony bliźnich, od strony społeczeństwa i tak dalej. Jego mocą, jego siłą było to, że wychodził na ambonę, w sposób bardzo niezwykle spokojny, refleksyjny, czasem nawet wydawałoby się, że po ludzku nieporadny, i głosił Ewangelię miłości,  podpierając się nauczaniem świętego Jana Pawła II, który wtedy był papieżem oraz kard. Stefana Wyszyńskiego. To byli jego mistrzowie w głoszeniu Ewangelii miłości. I moc jego gromadzenia ludzi wynikała właśnie z tego, że był on świadkiem i głosicielem Ewangelii miłości. Druga sprawa to jest obrona godności człowieka. On dla człowieka był gotowy zrobić wszystko. Wszyscy dobrze pamiętamy, jak ludzie, jego przełożeni bali się o jego życie. Jak bardzo chcieli go zdjąć jakby z tej pierwszej linii, na której wiedzieli, że jest zagrożony. Jeżeli można powiedzieć, że był w czymś mniej posłuszny, to właśnie w tym, że chciał tu z ludźmi zostać. Z hutnikami, pielęgniarkami, służbą zdrowia, artystami. Chciał z nimi być do końca, nawet jeżeli by to miało kosztować go życie. – powiedział Metropolita Warszawski.

 

Kard. Nycz na zakończenie homilii zaakcentował, że błogosławiony Ksiądz Jerzy Popiełuszko budował wokół ołtarza Eucharystii zarówno solidarność przez duże „S”, jak i solidarność przez małe „s”. „Módlmy się, aby On nas uczył, uczył zwyciężania zła dobrem, uczył nas posługi godności człowieka, uczył nas jak głosić Ewangelię miłości. Módlmy się przez orędownictwo Księdza Jerzego za naszą Ojczyznę, módlmy się za Warszawę, módlmy się za nasze rodziny, ale módlmy się także o rychłą Jego kanonizację.” – tymi słowami Metropolita Warszawski zakończył homilię.

 

Opracowanie

Małgorzata Kaczyńska