W czwartek 17 listopada o godzinie 12:00 członkowie NSZZ "Solidarność" zgromadzą się pod siedzibą Komisji Europejskiej na Marszu Godności, by zamanifestować swoje postulaty. Solidarność będzie domagać się od rządu realizacji tzw. 3xP, ale do stolicy ze swoimi postulatami przyjadą także nauczyciele, strażacy, hutnicy, funkcjonariusze służb mundurowych i przedstawiciele wielu innych zawodów.

Marsz Godności

W czwartek 17 listopada o godzinie 12:00 członkowie NSZZ "Solidarność" zgromadzą się pod siedzibą Komisji Europejskiej w Warszawie by zamanifestować swoje postulaty. Uczestnicy manifestacji zgromadzą się u zbiegu ulic Jasnej i Świętokrzyskiej pod siedzibą KE, a następnie przemaszerują ulicą Marszałkowską pod Sejm. Następnie Marsz Godności przejdzie Alejami Ujazdowskimi pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Ostatnim punktem na mapie Marszu będzie Ambasada Rosji, gdzie związkowcy udadzą się ulicą Belwederską.

Solidarność domaga się od rządu realizacji trzech głównych postulatów tzw. 3xP: powstrzymania wzrostu cen energii, podniesienia wynagrodzeń w sferze finansów publicznych oraz przyjęcia ustawy dotyczącej emerytur stażowych. To jednak nie jedyne żądania Związkowców. Ze swoimi postulatami do stolicy przyjadą także nauczyciele, strażacy, hutnicy, pracownicy pomocy społecznej, sądów i prokuratur, funkcjonariusze służb mundurowych i przedstawiciele wielu innych zawodów. NSZZ "Solidarność" zapowiada, że będzie to największa manifestacja od lat.

Warto przypomnieć, że Komisja Krajowa jednogłośnie zdecydowała o zorganizowaniu 17 listopada ogólnopolskiej manifestacji w Warszawie. W ocenie Solidarności zaprezentowane przez premiera Mateusza Morawieckiego propozycje w sprawie powyższych postulatów "S" są niewystarczające. Jednocześnie Związkowcy zaznaczają, że chcą kontynuować dialog z rządem i wspólnie szukać porozumienia.

Jak wielokrotnie podkreślał przewodniczący Piotr Duda, Solidarność jest otwarta na rzeczowy dialog, jednak bez zmiany stanowiska rządu wobec kluczowych postulatów Związku porozumienie nie będzie możliwe.

Powstrzymanie wzrostu cen energii

Rząd wprowadza skomplikowany system wsparcia dla poszczególnych firm, w tym firm energochłonnych, który jest pomocą publiczną i może zostać zakwestionowany przez Komisję Europejską. To oznacza upadłość znaczącej części polskiego przemysłu i utratę nawet miliona miejsc pracy.

„Solidarność” domaga się systemowego rozwiązania, polegającego na ustaleniu maksymalnej ceny energii, jednakowej dla wszystkich i wsparcia wytwórców energii, tak jak planuje to większość krajów Unii Europejskiej.

Podniesienie wynagrodzeń w sferze finansów publicznych

Proponowany przez rząd poziom podwyżek w roku 2023 w zestawieniu z inflacją nie gwarantuje zachowania siły nabywczej wynagrodzeń w szeroko pojętej sferze finansów publicznych. Chodzi tu nie tylko o państwową sferę budżetową, ale również wszystkie obszary finansowane z pieniędzy publicznych, w tym przez samorządy.

„Solidarność” domaga się podwyżek jeszcze w tym roku oraz 20 proc. podwyżki w roku 2023 dla pracowników państwowej sfery budżetowej, oświaty, ochrony zdrowia, cywilnych pracowników sądów, prokuratur, służb mundurowych, wojska, pracowników jednostek samorządowych m.in. pracowników socjalnych, domów pomocy społecznej, administracji samorządowej. Żąda również odmrożenia wskaźnika naliczania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.

Przyjęcie ustawy dotyczącej emerytur stażowych

Sejm od blisko roku mrozi prace nad obywatelskim projektem „Solidarności” „Emerytura za staż”, a prezydencki projekt skierowany w grudniu ub. roku nie miał nawet swojego pierwszego czytania. Rozwiązanie to zakłada możliwość przejścia na emeryturę po wykazaniu okresu ubezpieczeniowego 40 lat przez mężczyzn i 35 lat przez kobiety, bez względu na wiek.

„Solidarność” żąda natychmiastowego odmrożenia prac i dialogu w tej sprawie. To kwestia wiarygodności Zjednoczonej Prawicy, która w 2015 roku zobowiązała się do przyjęcia takich rozwiązań.

WIĘCEJ INFORMACJI NA OFICJALNEJ STRONIE MARSZU GODNOŚCI!

Źródło: tysol.pl